Gra sama w sobie całkiem niezła, w sam raz na przerwę między czyms mocniejszym. Na plus zasługuje soundtrack - typowo latynoskie przygrywki z gitarowymi riffami robią swoje ;d
Momentami troche odjechana.Dzieja sie dziwne rzeczy pewno zwidy pod wpływem meksykańskiego słońca,tequili albo innych używek.A jak Meksyk to oczywiście nawiazania do Desperado np.strzelające futerały po wiolonczelach.Grało się fajnie ale pościgu motocyklem za pociągiem nie udało mi sie zaliczyć,zabrakło cierpliwości.