Artykuł - Życie na innych planetach, podróże międzygalaktyczne... tylko w grach i filmach? - komentarze



Offline
Beny1234 //grupa Wojownicy RPG » [ Żołnierz (exp. 106 / 200) lvl 6 ]0 kudos
Cytat: TheCerbis
Świetny artykuł. Ze swoje strony polecam alternatywne źródła, choć na dużej części nie należy polegać.

To cholernie smutne że ludzkość nigdy nie doleci do innej gwiazdy i nie ma szans na podbój kosmosu. Wszystko zostało tak pomyślane że nie da się przekorczyć prędkości światła i na zawsze zostaniemy na Ziemii

Offline
IgI123 //grupa Growi Bohaterowie » [ Tommy Vercetti (exp. 18747 / 24300) lvl 15 ]1 kudos
Bardzo fajny artykuł, ostatnio złapałem jakąś fazę w związku z podróżami kosmicznymi - widzę że nie tylko ja.
Beny, trochę wiary w Ludzkość. Sto lat temu ludzie ,,marny" lot na Księżyc mieli za science-fiction. Zakładając że się wkrótce nie powybijamy, cała Galaktyka stoi przed człowiekiem otworem, to tylko kwestia czasu. Co prawda nie za naszej kadencji, może nawet nie naszych wnuków, ale spokojnie. Nam dane będzie prawdopodobnie oglądać jedynie człowieka na Marsie, ale to już coś. Bardzo mocno czekam na tą wyprawę swoją drogą.

Offline
Daria22132 //grupa Growi Bohaterowie » [ Obywatelka 2014 ]1 kudos
Artykuł jest świetny, ale jest tylko zalążkiem, który być może zainteresuje kogoś na tyle, żeby ten zaczął pogłębiać wiedzę. Znajduję się tutaj sporo informacji, m.in. o organizmach zbudowanych z innych pierwiastków i wykorzystujących nieco inne, niż my. Wcale nie trzeba długo szukać, bo oprócz tych bazujących na krzemie można znaleźć także bakterie azotowe, które żyją w symbiozie z roślinami motylkowymi. Dlatego wykorzystywanie tlenu, budowa na bazie węgla czy zatrucie dwutlenkiem węgla to tylko jedne z możliwości, na których bazują organizmy. Jakiekolwiek organizmy, bo nie mówię tutaj tylko o takich, które posiadają więcej niż jedną komórkę albo są rozumne na tyle, żeby móc się z nami porozumiewać. Jakkolwiek porozumiewać.

Jest wiele nieścisłości i teorii związanych z kosmosem i wszechświatem. Stworzono nawet specjalny wzór umożliwiający obliczenie ile jest możliwości na istnienie innych cywilizacji w przestrzeni kosmicznej. Co prawda jest on zawiły i nie daje stuprocentowej pewności, ale zawsze to jakaś podstawa, prawda? Istnieje również wiele teorii sugerujących dlaczego jeszcze nikt się z nami nie skontaktował. Jedną z nich jest teoria zoo, w której obce cywilizacje obserwują nas. Może skontaktują się z nami, kiedy osiągniemy odpowiedni poziom cywilizacyjny, a może tylko badają nasze zachowania i patrzą, jak się wybijamy. Kto wie? Co do poziomu cywilizacyjnego, jest nawet odpowiednia skala (wybaczcie, ale umknęło mi nazwisko twórcy), która mówi, że obecnie jesteśmy pomiędzy poziomem 0 i 1, co i tak jest dość optymistyczne. Na poziomie 1 bodajże powinniśmy przestać wykorzystywać energię nieodnawialną - w tym, kto twierdził, że się tam zbliżamy, wielka jest moc i przekonanie o rozgarnięciu Ziemian. Dalsze poziomy powinny nam umożliwić skoki między galaktykami a także tak abstrakcyjne twory, jak windy na księżyc, które dotychczas pozostają tylko abstrakcyjnym tworem - bo jak to zrobić, żeby zarówno nie dać się brakowi sił, a z drugiej zrobić tak, aby przyciąganie ziemskie i księżyca, utrzymało ją w pionie?

Abstrahując od naukowych wynurzeń, chyba coś tam musi być... Przy takiej liczbie planet, stałym rozszerzaniu się wszechświata i założeniu (bo i takie jest), że nasze cząsteczki się dublują, pewnie coś jest. A to, czy się tego dowiemy i czy spotkamy się z tymi INNYMI - zobaczymy. Ale to już nie za naszej kadencji, bo chociaż nauka wciąż brnie do przodu, a w naukach ścisłych kumulowanie nauk i nowe teorie mają charakter rewolucyjny - dodają cząsteczki do innych teorii albo obalają stare na rzecz nowych - to jednak trochę nam zajmie, żeby wybrać się chociaż poza Marsa, nie mówią o wybraniu się poza pas Kuipera.

Dobra, rozpisałam się, ale w skrócie: coś jest Uśmiech

Offline
guy_fawkes //grupa Stara Gwardia » [ Hamster\'s Creed (exp. 8866 / 10800) lvl 13 ]0 kudos
Cytat: Beny1234
Cytat: TheCerbis
Świetny artykuł. Ze swoje strony polecam alternatywne źródła, choć na dużej części nie należy polegać.

To cholernie smutne że ludzkość nigdy nie doleci do innej gwiazdy i nie ma szans na podbój kosmosu. Wszystko zostało tak pomyślane że nie da się przekorczyć prędkości światła i na zawsze zostaniemy na Ziemii


I tak... i nie. Fizyka nie dopuszcza za bardzo rozpędzenia ciała do prędkości światła, bo miałoby wtedy nieskończoną masę, ale można to rozwiązać za pomocą napędu warp - tego samego, którego używają statki w Star Treku od lat 60. XX wieku. ;)
Ogólnie chodzi o fakt, że porusza się nie pojazd, a przestrzeń wokół niego ulega kompresji i rozszerzeniu, jak zabawka, którą przesuwamy ruszając dywanem. NASA jakiś czas temu pokazała nawet koncept takiego statku. To już jest do zrobienia, choć wymaga olbrzymich, astronomicznych nawet, ilości energii.
https://gadze(...)o-prawie

Offline
Dirian //grupa MiastoGier.pl » [ Redaktor ]0 kudos
Cytat: IgI123
Beny, trochę wiary w Ludzkość. Sto lat temu ludzie ,,marny" lot na Księżyc mieli za science-fiction.

Problem w tym, że od lądowania na Księżycu minęło już trochę czasu, a... niewiele się zmieniło w kwestii odległości jaką jest w stanie pokonać statek załogowy (bezzałogowe polecą dalej, no ale i tak szału nie ma). Od tego czasu technologie poszły przecież niesamowicie do przodu, a w kwestii podróży międzyplanetarnych - przynajmniej oficjalnie - jesteśmy niewiele dalej, niż byliśmy tych prawie 50 lat temu. To są jednak tak wielkie odległości, że ciężko to jakoś przeskoczyć, no chyba, że wynajdziemy jakieś alternatywne i potężne źródło energii. Pytanie tylko czy ludzkość przetrwa do tego czasu Dumny

Offline
Daria22132 //grupa Growi Bohaterowie » [ Obywatelka 2014 ]0 kudos
Cytat: guy_fawkes
Ogólnie chodzi o fakt, że porusza się nie pojazd, a przestrzeń wokół niego ulega kompresji i rozszerzeniu, jak zabawka, którą przesuwamy ruszając dywanem. NASA jakiś czas temu pokazała nawet koncept takiego statku. To już jest do zrobienia, choć wymaga olbrzymich, astronomicznych nawet, ilości energii.
Dlatego też nieco z tym poczekamy, bo to dopiero koncepty, a niezbyt mamy technologię do wprowadzenia tego w życie

Cytat: Dirian
To są jednak tak wielkie odległości, że ciężko to jakoś przeskoczyć, no chyba, że wynajdziemy jakieś alternatywne i potężne źródło energii. Pytanie tylko czy ludzkość przetrwa do tego czasu Dumny
Dlatego trochę o tym pisałam powyżej - jesteśmy pomiędzy 0 a 1 w stadium rozwoju cywilizacji, przy 1 korzysta się tylko i wyłącznie z odnawialnych źródeł energii, które de facto również są uznawane za te alternatywne. To jedno z rozwiązań, ale wydaje mi się, że tutaj potrzeba byłoby czegoś silniejszego, więcej energii

Offline
Lucas-AT //grupa Stara Gwardia » [ Hamster\'s Creed (exp. 9312 / 10800) lvl 13 ]3 kudos
Ilość galaktyk liczy się w miliardach, a każda z nich zawiera miliardy gwiazd. Załóżmy więc, że przynajmniej połowa z tych gwiazd posiada swój układ planetarny - mówimy więc tu o bilionach potencjalnych planet. Są to liczby niemal wyobrażalne. Niech ktoś mi powie, że na którejś nie ma życia. Podejrzewam, że są miliony planet, na których istnieje jakieś życie. Nie musi to być od razu cywilizacja rozwinięta, jak nasza - mogą to być tylko jakieś zwierzęta.

Kolejna kwestia to długość istnienia danego życia - tu gdzieś walnie meteoryt, tu wygaśnie gwiazda, tu zderzą się planety - tu już nie chodzi tylko o to, gdzie jest to życie, ale kiedy było/kiedy będzie. Ilość kombinacji jest gigantyczna.

Prawda, że w jakiejś galaktyce oddalonej o np. 300 milionów lat świetlnych (!) wszystko może być odwrócone do góry nogami. Tam może być ekwiwalent wody lub tlenu. Są tam pierwiastki nam obce, a zatem życie kształtuje się inaczej.

Odwiedzanie innych galaktyk w tej chwili wydaje się niemożliwe - w końcu takie 300 mln lat świetlnych oznacza lot z prędkością światła przez 300 mln lat, a takiej odległości mój umysł nie jest w stanie ogarnąć. Wydaje się to czymś kompletnie nierealnym. Z drugiej jednak strony, niech ktoś cofnie się w czasie, np. do roku 200 i powie ludziom, że w przyszłości będzie możliwa rozmowa i obserwowanie osoby znajdującej się na drugim końcu Ziemi. Podejrzewam, że tego też nie potrafili by ogarnąć, jak my podróży między galaktykami. Uważaliby to za magię, tak jak my teraz podróż do Andromedy. Inna sprawa, że nawet jeśli na planecie A istnieje forma życia, planeta ta może być 20 razy większa od Ziemi, a zatem ze względu na przyciąganie nigdy nie będziemy mogli po niej spacerować.

Ogólnie to temat, który mnie bardzo fascynuje. Zastanawiam się też, co jest końcem wszechświata. Co znajdzie się lecąc w jednym kierunku bez końca. Jakąś ścianę? A co jest za nią? A od kiedy istnieje wszechświat? W przeszłość można się poruszać w nieskończoność, ale gdzieś musiał być jakiś początek. A co było przed tym początkiem? Trochę mnie smuci, że umrę nie znajdując odpowiedzi na te pytania.

Może tam gdzieś są jednak predatory i alieny.

Offline
petrucci109 //grupa Wojownicy RPG » [ Postowy Huragan (exp. 2676 / 3200) lvl 10 ]1 kudos
Wszystko to co zostało napisane w artykule, jak i komentarze jest bardzo ciekawe i mnie też od zawsze interesowało.

Ja tylko dodam jedno swoje przemyślenie: jeśli ludzie dotrą jednak kiedyś do jakiejś obcej cywilizacji to dobrze dla tych Obcych, żeby byli bardziej rozwinięci od nas. W przeciwnym wypadku współczuję tym istotom, bo pewnie zrobimy im rzeźnię, jak Indianom po odkryciu Nowego Świata... Historia mówi, że taka jest ludzka natura.

A miłośnikom kolonizacji kosmosu polecam cykl o Hyperionie Dana Simmonsa, bardzo fajna lektura.

Liczba czytelników: 475800, z czego dziś dołączyło: 1.
Czytelnicy założyli 53764 wątków oraz napisali 675763 postów.