The Bureau: XCOM Declassified (PC)

ObserwujMam (41)Gram (4)Ukończone (6)Kupię (1)

XCOM PC - komentarze



Offline
guy_fawkes //grupa Stara Gwardia » [ Hamster\'s Creed (exp. 8866 / 10800) lvl 13 ]0 kudos
Kiedy kilka lat temu zobaczyłem materiały z tej gry, bardzo mi się spodobała, oczywiście głównie za sprawą sympatii do Mass Effecta, na której ta odsłona jest ewidentnie wzorowana. Gra swoje na Steamie odsiedziała, zanim ją ruszyłem, ale początki były trudne - wydawała mi się strasznym drewnem z topornym modelem strzelania i protagonistą-służbistą, który cedził swoje kwestie jak kluchy na niedzielny rosół. Jednakże, im dłużej grałem, tym więcej odkrywałem tutaj fajnych rzeczy, jak znakomity klimat i całkiem ciekawą, choć sztampową w gruncie rzeczy historię o inwazji obcych. To pozwoliło przymknąć oczy na wiele głupot, a także coś więcej, niż tylko inspiracji wspomnianym wcześniej Mass Effectem - umiejętności głównego bohatera zahaczają o tamtejszą biotykę, zaś kompani, których sami dobieramy, mogą być specami w różnych profesjach, zdobywają doświadczenie i kolejne poziomy, dając nam możliwość nauczenia ich nowych sztuczek i decydowania o konkretnym przeznaczeniu na polu walki.

Niestety, etapy z łażeniem po bazie XCOM-u są tymi słabszymi - denerwują w równym stopniu co dreptanie po Cytadeli, a że niektórzy mają coś do powiedzenia (jest też koło dialogowe, a co!) i czasem zlecą nam jakiś mikro-quest, trzeba się udać na obchód po każdej misji, co może odblokować misje poboczne i szansę zdobycia dodatkowego ekwipunku.

Sumarycznie, The Bureau: XCOM Declassified zapamiętam jako wanna be-mass effecta, w którym wiele rzeczy wyszło, ale który stara się mieć swoją własną atmosferę.

Offline
guy_fawkes //grupa Stara Gwardia » [ Hamster\'s Creed (exp. 8866 / 10800) lvl 13 ]0 kudos
W pierwszym ME przechadzki po Cytadeli, abstrahując od samej zdobywanej tam wiedzy, były dla mnie nużące ze względu przede wszystkim na prędkość poruszania się Sheparda ("bieg" tak naprawdę nie przyspieszał go, a jedynie zmieniał kamerę - takie oszustwo twórców ;)), windy maskujące loadingi i trochę zbyt duże oddalenie od siebie ciekawych miejsc, przez co miałem wrażenie, że gra trochę nie szanuje mojego czasu. W XCOM-ie jest to bardziej denerwujące, choć sama baza nie grzeszy rozmiarami.

Offline
guy_fawkes //grupa Stara Gwardia » [ Hamster\'s Creed (exp. 8866 / 10800) lvl 13 ]1 kudos
Nie ma, bo baza jest mniejsza od Cytadeli, jednopoziomowa w zasadzie, ale i tak nałazić się trzeba.

Dzisiaj definitywnie skończyłem temat tej gry, przechodząc oba dostępne fabularne DLC, które kupiłem na wyprzedaży za dosłownie kilka złotych.

Code Breakers to króciutka misja poboczna, która zajęła mi niespełna 15 minut. Z tego co kojarzę, była dodawana jako przedpremierowy bonus i generalnie, jeśli ktoś zaliczył samą podstawkę, nie ma czego żałować - jest zwyczajnie kiepska. Dodatkowo odpalenie tego zadania jest problematyczne, bo trzeba wczytać jakiś wcześniejszy save. Kolejna porcja strzelania do obcych, którą można sobie odpuścić.

Drugi dodatek, Hangar 6 R&D, to już prequelowa zabawa na kilka godzin - wydaje się, że dopowie nowe wątki, tymczasem to w zasadzie skoncentrowany wokół motywu tajemniczego wirusa tryb hordy. Nie powiem, bo ambitniejszy od Code Breakers, przynosi nową zabawkę, ale dalej czuję się zawiedziony. To DLC również można sobie spokojnie odpuścić, a jeśli kupić, to właśnie za te 6 zł, które zapłaciłem.

Liczba czytelników: 475799, z czego dziś dołączyło: 0.
Czytelnicy założyli 53764 wątków oraz napisali 675759 postów.