8/10.
Bardzo klimatyczna gra,trzymająca w napięciu.Może nie straszyło za bardzo natomiast sam klimat no i przeciwnicy którzy czasami potrafili być upierdliwi sprawiły że trochę emocji miałem.Fabuła jakoś za bardzo mnie nie przekonała ale też i nie odpychała,miałem ten ciąg do grania żeby się przekonać co dalej.Ciekawy pomysł z tą latarką "zmiękczającą" przeciwników.Gameplay satysfakcjonujący,śliczne widoczki.Lekkim minusem dla mnie było umiejscowienie kamery trochę z boku Alana co sprawiało mi problemy ze sterowaniem,musiałem korygować co chwila kierunek bo Alan mi skręcał w bok.
Bardzo fajna ścieżka dźwiękowa,pojawiły się takie nazwy jak Nick Cave,Depeche Mode czy Dawid Bowie.A propos tego ostatniego zdziwiło mnie tylko jaki tematyczny związek ma "Space Oddity" z przygodami Alana ale niech będzie,utwór zacny.
Moje zdziwienie wywołały też napisy końcowe z których się dowiedziałem że grę zrobili Finowie.Brawo.
Cóż teraz czas na "American Nightmare" ale chyba zrobię sobie małą przerwę.
Dzięki,Febra.