Recenzja Wiedźmin PC - komentarze

Offline
TheCerbis //grupa Legendary Moon Grove » [ Obywatel 2016 ]1 kudos
Cytat: LunarBird
A może byś tak sam wyszedł?
Odzywka typu "chyba ty"? Poważnie?
Cytat: LunarBird
Kompletnie mnie nie obchodzi, co na mój temat myślą literki na ekranie mojego monitora.
To po co w ogóle zaglądasz do internetu, kupko pikseli?
Cytat: LunarBird
Zauważyłbym,że część tego cytatu nie pochodzi z mojego posta. Jak już sobie szanowny pan chce sarkastyznie komentować moje słowa, niech szanowny pan łaskawie przynajmniej pisze te komentarze jako swoje słowa, zamiast mi je wciskać. Jeszcze ktoś w to uwierzy.
Człowieku, ty masz rozdwojenie jaźni? Przecież to dokładnie twoje słowa...


Obrazek


Proponuję koniec tego tematu, bo to się robi śmieszne. I to nie w zabawnym sensie.



Offline
LunarBird //grupa Mieszczanie » [ Wędrowiec (exp. 26 / 30) lvl 3 ]0 kudos
Zwracam honor, jednak cytat była dokładny. Mojego zdania w temacie jednak to nie zmienia. Krytykowanie kogoś za to, że ma inne oczekiwania od gry RPG niż od książki, która była podstawą tejże mądre nie jest.

Informuję też trzech panów spośród grona komentującego moje posty,że na przyszłość mogą sobie odpuścić odpisywanie, bo ich postów i tak nie zobaczę.

Offline
profesjonalista19 //grupa Wojownicy RPG » [ Paladyn (exp. 502 / 800) lvl 8 ]0 kudos
^^ widzę że ominęła mnie "ciekawa" dyskusja...
Panowie: zapytam głupio ale liczę na wyrozumiałość. Zacząłem przygodę z Wieśkiem od genialnego "dzikiego gonu". Wiele straciłem fabularnie? Jedynka i "zabójcy królów" to pozycja obowiązkowa, biorąc pod uwagę fakt że trójka mnie zachwyciła? Troszkę nie mam czasu na ogranie dwóch kolosów a zakładam że nie prędko da się ukończyć.

Offline
IgI123 //grupa Growi Bohaterowie » [ Tommy Vercetti (exp. 18739 / 24300) lvl 15 ]0 kudos
Zapewne wiesz, że świat gry w jedynce i dwójce nie jest otwarty jak w Dzikim Gonie, ale bardziej skondensowany. Ogólnie cała rozgrywka diametralnie różni się we wszystkich trzech odsłonach. W części pierwszej może Ci się nie spodobać ponadto system walki. Mi odpowiada, ale sporo ludzi na niego narzekało.
Trudno też mówić o ciągłości fabularnej. Oczywiście są przeróżne nawiązania, ale każda z odsłon to praktycznie oddzielna historia. By cieszyć się w pełni dwóją nie trzeba znać jedynki, tam samo można spokojnie grać w Dziki Gon nigdy nie widząc na oczy poprzedniczek.
To co jest wspólnym mianownikiem wszystkich trzech części to fantastycznie wykreowany świat. Postaci, dialogi i klimat prezentują najwyższy poziom w każdym Wiedźminie.
Osobiście polecam ograć jedynkę i dwójkę, bo są świetne.

Offline
guy_fawkes //grupa Stara Gwardia » [ Hamster\'s Creed (exp. 8864 / 10800) lvl 13 ]0 kudos
Jedynka może dzisiaj irytować technikaliami - wejście do byle chaty oznacza ekran ładowania. Dodatkowo hula na wysłużonym już silniku Aurora od BioWare i oferuje zupełnie inną, podstawową perspektywę, sterowanie oraz system walki, co już wspomniano. Teren gry jest niewielki, więc nie potrzeba wierzchowców (w dwójce też nie da się jeździć konno), a dodatkowych zbroi czy mieczy jest tyle, co topielec napłakał (w dwójce wprowadzono już różnorodność).

Tym niemniej warto je poznać dla historii, postaci i dialogów. Dwójka z pewnością wyda Ci się mniej obca, bo Dziki Gon stanowi zasadzie jej rozwinięcie pod każdym względem. Owszem, każda część to osobna opowieść, ale grając po kolei i przenosząc zapis gry (tylko na PC, w Dzikim Gonie na konsolach gra na początku zadaje pytania dotyczące kluczowych decyzji z Zabójców Królów), można kontynuować tworzenie własnego świata, w którym postać zabita czy okaleczona w takim samym stanie będzie istnieć bądź nie w następcy, co jest świetnym pomysłem, ponieważ nie powoduje u gracza dysonansu.

Offline
sebogothic //grupa Mieszczanie » [ Wojownik (exp. 2056 / 3000) lvl 11 ]1 kudos
Cytat: profesjonalista19
Zacząłem przygodę z Wieśkiem od genialnego "dzikiego gonu". Wiele straciłem fabularnie? Jedynka i "zabójcy królów" to pozycja obowiązkowa, biorąc pod uwagę fakt że trójka mnie zachwyciła? Troszkę nie mam czasu na ogranie dwóch kolosów a zakładam że nie prędko da się ukończyć.

Dziki Gon o wiele bardziej powiązany jest fabularnie z "Sagą" Sapkowskiego. Jeśli znasz opowiadania i "Sagę wiedźmińską" to już wiesz kim są dla Geralta Ciri oraz Yenefer, a także orientujesz się mniej więcej w sytuacji geopolitycznej. Zaś jeśli chodzi o poprzednie gry to nie trzeba ich znać, niewiele się traci, jakieś drobne smaczki czy znajomość danej postaci, która mogła pojawić się w poprzednich częściach. W "trójce" historia jest całkowicie odrębna i niepowiązana z poprzednikami, choć jakąś tam kontynuację stanowi. W końcu już w intrze pierwszego Wiedźmina Geralt przed kimś ucieka, w "dwójce" przewija się Dziki Gon. Nie wspominam nawet o przenoszeniu własnych wyborów do kolejnych części który ma praktycznie żaden wpływ.

"Zabójcy królów" zdecydowanie najwięcej tych powiązań mają, a sama gra stanowi grunt pod trzecią część i skupia się głównie na polityce, co jest jednym z wątków W3. To także w "dwójce" poznajesz m.in. Roche'a, Letho, Ves. Nie nazwałbym też tej gry kolosem. Przejście jej nie zajmuje więcej czasu niż 25-30 godzin, a świat ma maciupeńki i korytarzowy. Polecam się zapoznać, bo w W2 twórcy postawili na nieliniowość, więc nasze wybory sprawiają, że Akt II jest całkowicie inny. Nie wspominam już o sporej liczbie zakończeń w poszczególnych questach.

A co do pierwszej części to stanowiła ona niejako hołd dla prozy ASa, zawiera wręcz wierne cytaty z książek, więc tutaj twórcy wprowadzają Geralta do świata gier. Założenie jest takie, że Geralt nagle się pojawia znikąd i ma amnezję. Dzięki temu na nowo poznaje wszystkich bohaterów w książek jak m.in. Jaskier czy Triss. W trzeciej części są jakieś drobne nawiązania czy postaci, które pojawiły się w części pierwszej, jak Shani czy Talar. "Jedynka" oczywiście jest najbardziej siermiężna, jak to się dzisiaj mówi i nie każdemu przypadnie do gustu. To kwestia tego na ile lubisz erpegi. Mi W1 pod pewnymi względami podoba się bardziej od W3, ale spotkałem się z tym, że osobom, którym nie przypadły do gustu dwie pierwsze części, "trójka" już się spodobała. Również polecam i tą część głównie ze względu na świetny słowiański klimat. Część pierwsza już jest nieco dłuższa od W2 i jej przejście zajmuje jakieś 40-60 godzin.

Jeśli aktualnie grasz w W3 to graj, nie ma sensu przerywać gry by nadrobić dwie poprzednie. Może kiedyś nabierzesz ochoty to wtedy warto przejść całą trylogię. Każda część jest praktycznie inna, więc to też fajny sposób na to by zobaczyć jak seria się rozwijała. Sam mam zamiar tak zrobić, choć już W1 ukończyłem dwa, trzy razy, W2 tak samo i gram sobie powolutku w W3 po raz drugi. Może za rok, dwa albo i więcej przejdę sobie calutką trylogię jednym ciągiem. Uśmiech

Liczba czytelników: 475743, z czego dziś dołączyło: 1.
Czytelnicy założyli 53681 wątków oraz napisali 675293 postów.