Recenzja Wiedźmin PC - komentarze



Offline
LunarBird //grupa Mieszczanie » [ Wędrowiec (exp. 26 / 30) lvl 3 ]0 kudos
Mówiąc szczerze ja się na Wiedźminie zawiodłem i to BARDZO. Oczywiście fabuła jest doskonała, walki bardzo dobre. Tyle, że są cztery zasadnicze problemy z tą grą, które niwelują w moim przypadku radość z grania.

Po pierwsze Geralt jest wiedźminem, mutantem, zabójcą potworów. A kładzie go dwóch czy trzech zbirów jeśli się nie postarasz. A powinien jako wiedźmin przejść po zwykłych ludziach niczym czołg.

Po drugie system walki jest idiotyczny i przyzwyczajenie się do niego wymaga bardzo dużo czasu. Jak dla mnie to naprawdę poroniony pomysł. Dużo bardziej intuicyjny jest sposób walki w Divinity II. Wiedźmin to momentami po prostu mordęga a praca kamery w rogach i przy ścianach często zwyczajnie UNIEMOŻLIWIA poprawną orientację w sytuacji. Jakie krasnoludki przeszkodziły twórcom zrobić półprzezroczyste ściany przez które wszystko widać gdy kamera musi za taką ścianę wjechać to ja naprawdę nie wiem.

Po trzecie wielowątkowość ma w wiedźminie wkurzający charakter moralizowania i to moralizowania Z PUNKTU WIDZENIA AUTORÓW. Pewne wybory autorzy uznają ex cathedra za właściwe i cię za nie nagradzają, inne są ex cathedra niewłaściwe i dostajesz za nie po tyłku, czasem nawet bardzo. Zero neutralności i wielu równie dobrych ścieżek ukończenia gry, zawsze są te lepsze i te gorsze opcje. Sęk w tym, że nie - to wcale nie takie proste, a moralizowanie jakie autorzy wstawiają ma charakter zwykłego pieprzenia bredni. Mogę jeszcze zrozumieć, że Zoltan ma swoje opinie, ale nienawidzę jak moja postać którą gram po chamsku mnie upomina, żebym był "bardziej neutralny" albo jak przygodnie spotkany alchemik wstawia mi gadkę żebym się lepiej zastanawiał nad wyborami. Takie momenty całkowicie niweluja radość grania i ma się na serio ochotę wywalić grę z kompa.

Co najgorsze, rozbudowane, wielowątkowe opcje dialogowe są niedopracowane i mało oczywiste. Jedno niebacznie powiedziane zdanie w połączeniu z mało oczywistym wyborem w poprzednim akcie często bardzo, ale to bardzo ci utrudnia prawidłowe ukończenie gry.

Słowem, osobiście mam wrażenie, że wiele wyborów było ustalanych na zasadzie rzutu kostką, a liczba wad poważnie mi przeszkadza w cieszeniu się rozgrywką. Połączenie trybów TPP i rzutu izometrycznego jest nieudolne i w sumie ani jeden ani drugi tryb nie sprawdza się specjalnie dobrze, a sama gra szybko doprowadza do białej gorączki liczbą mało oczywistych błędów jakie można popełnić przy rozmowach z ważnymi NPC, co skutkuje koniecznością loada, często z bardzo odległego wstecz miejsca. Gra jest może nie słaba, ale raczej dolne stany średnie. Do czołówki gier RPG w postaci takich gier jak Planescape: Torment, Neverwinter Nights, seria Elder Scrolls czy Divinity II - Wiedźmin jak dla mnie nawet nie ma co startować. I PISZĘ TE SŁOWA JAKO ZDEKLAROWANY FAN PIĘCIOKSIĄGU WIEDŹMIŃSKIEGO!

Offline
LunarBird //grupa Mieszczanie » [ Wędrowiec (exp. 26 / 30) lvl 3 ]0 kudos
Cytat: sebogothic
Tyle, że nie ma czegoś takiego jak właściwe ukończenie gry. Efekty wyborów są widoczne dopiero po kilku godzinach gry, by graczom nie chciało się wczytywać wcześniejszego zapisu.

Tylko co to za "efekty wyborów" jeśli cała filozofia ogranicza się do "zgadnij co Autorzy odgórnie uznali za ten jedynie słuszny wybór, a jak źle zgadniesz, to ci za karę utrudnią grę".

W wielu wypadkach jeden wybór nie rodzi ŻADNYCH konsekwencji, a drugi ucina ci kawał fabuły albo utrudnia ci życie. I jeszcze twórcy ci bezczelnie dokopią umoralniającą cutscenką w stylu "i po coś, durniu, źle wybierał"...

W Baldur's Gate II czy się robiło questy dla Arana czy dla Bodhi to na jedno wychodziło. Gra toczyła się normalnie i nie było, że jedna opcja jest ta zła i za karę ci przypieprzymy to albo tamto. W DIvinity II z kolei w kwestii rozwoju fabuły w ogóle wyboru nie ma, ale tam jest to jasne i logiczne, bo do cholery skąd gracz miał wiedzieć, skoro nikt mu nie powiedział całej prawdy?

W Wiedźminie natomiast wygląda to tak, że masz wybór pomiędzy dwoma mało oczywistymi opcjami, a potem się dowiadujesz czy wybrałeś zgodnie z widzimisię autorów czy też autorzy cię UKARZĄ za z ich punktu widzenia niewłaściwy wybór i uraczą umoralniającą gadką o neutralności rozumianej jako wyrzynanie głodujących Elfów w obronie towaru złodzieja i sukinsyna - i to pomimo, że zlecenie miałeś na potwory, a nie na Elfy czy też na bronienie klamotów przed jakimikolwiek złodziejami.

Gdy Elfy zabiły ćpuna i dilera narkotyków, a Geralt zaczął mi płakać, jaki to on nie powinien być neutralny (czyli powinien wcześniej te Elfy wymordować z zimną krwią za to, że były głodne i przyszły po jedzenie i leki) - spasowałem i wypieprzyłem Wiedźmina z komputera. Takiego ładunku hipokryzji i fałszywie pojętego moralizatorstwa nie zniosę. Mam 34 lata i pieprzeni twórcy gry nie będą mi dyktować, co to znaczy być neutralnym i nie będą mnie karać za to, że mam o neutralności inne pojęcie niż oni.

Tu i teraz deklaruję - NIGDY NIE KUPIĘ ŻADNEJ INNEJ GRY Z SERII "WIEDŹMIN". Żadnej. Jeśli o taki efekt twórcom gry chodziło, to gratuluję sukcesu.

Offline
Bubtownik //grupa Wojownicy RPG » [ Paladyn (exp. 533 / 800) lvl 8 ]0 kudos
A mi się wszystko w tej grze podobało oprócz systemu walki.Nie lubię systemów walki gdzie trzeba klikać w odpowiednie miejsce w odpowiednim czasie,ponieważ to jest nudne.Wolę walkę z G3,Wieśka 2 lub Risen(ale tylko pierwszego bo ''dwójka'' to gówno).

Online
IgI123 //grupa Growi Bohaterowie » [ Tommy Vercetti (exp. 18747 / 24300) lvl 15 ]0 kudos
Cytat: LunarBird
Gdy Elfy zabiły ćpuna i dilera narkotyków, a Geralt zaczął mi płakać, jaki to on nie powinien być neutralny (czyli powinien wcześniej te Elfy wymordować z zimną krwią za to, że były głodne i przyszły po jedzenie i leki) - spasowałem i wypieprzyłem Wiedźmina z komputera. Takiego ładunku hipokryzji i fałszywie pojętego moralizatorstwa nie zniosę. Mam 34 lata i pieprzeni twórcy gry nie będą mi dyktować, co to znaczy być neutralnym i nie będą mnie karać za to, że mam o neutralności inne pojęcie niż oni.
Geralt nie jest wszechmocny i nie jest w stanie przewidzieć jakie konsekwencje będzie miał taki czy taki wybór. Twórcy opowiedzieli historię z jego perspektywy. W życiu gdy podejmiemy wybór który ostatecznie będzie miał dla nas nieprzyjemne konsekwencje, zaczyna się człowiek zastanawiać, co by się stało, gdybym wtedy postąpił inaczej. Z wiedźminem naszym kochanym jest tak samo.

Offline
sebogothic //grupa Mieszczanie » [ Wojownik (exp. 2056 / 3000) lvl 11 ]0 kudos
Cytat: LunarBird
Tylko co to za "efekty wyborów" jeśli cała filozofia ogranicza się do "zgadnij co Autorzy odgórnie uznali za ten jedynie słuszny wybór, a jak źle zgadniesz, to ci za karę utrudnią grę".

Nie ma czegoś takiego jak jedyny SŁUSZNY wybór. Podejmujesz decyzję, która jest zgodna z twoim sumieniem i mierzysz się z jej konsekwencjami! To jest właśnie NIELINOWOŚĆ w grze. Ale widocznie TY nie potrafisz unieść konsekwencji swoich wyborów, w takim razie radzę pograć w CoDy, bo tam takich problemów nie uświadczysz.
A te filmiki nie mają pokazać który wybór był słuszny a który nie, ale to, dlaczego stało się tak, a nie inaczej.

Offline
JackieR3 //grupa Stowarzyszenie Płatnych Morderców » [ Obywatel 2015 ]0 kudos
Cytat: sebogothic
radzę pograć w CoDy, bo tam takich problemów nie uświadczysz.

Albo gry Bioweru które pomimo że świetne jednak wkurzają tym że po każdym dokonanym wyborze oceniają gracza i informują czy postąpił źle czy dobrze.Na dodatek zniechęcają do neutralności zamykając niektóre opcje dialogowe{ME2}.

A jeśli chodzi o Wieśka to nigdy nie zastanawiałem się czego chcą ode mnie twórcy gry i czy w jakiś sposób mnie ukarzą za dokonany wybór.Ot starałem się postępować w zgodzie ze swoim sumieniem gra dawała mi wielką frajdę. Szczęśliwy

Offline
LunarBird //grupa Mieszczanie » [ Wędrowiec (exp. 26 / 30) lvl 3 ]1 kudos
Cytat: sebogothic
Nie ma czegoś takiego jak jedyny SŁUSZNY wybór. Podejmujesz decyzję, która jest zgodna z twoim sumieniem i mierzysz się z jej konsekwencjami! To jest właśnie NIELINOWOŚĆ w grze.

Nieliniowość jest wtedy i tylko wtedy gdy konsekwencje wyboru poszczególnych opcji są porównywalne - w Wiedźminach takiej sytuacji nie ma.

Oczywiście można zrobić z pozoru nieliniową gierkę w której dziwnym zbiegiem okoliczności jedna, bardzo konkretna linia fabularna nie ma żadnych wymiernych konsekwencji, a wszystkie pozostałe już są w poważnym stopniu utrudnione. Ale to nie jest nieliniowość fabuły. To jest tchórzostwo autorów, którzy nie mieli jaj zrobić gry otwarcie liniowej i szczerze przyznać: "sorry, brak nam talentu by stworzyć grę o fabule prawdziwie nieliniowej a w oszustwa i kamuflarz bawić się nie będziemy".

Popatrz na Skyrim. Wybierasz, czy stanąć po stronie Imperium, czy też po stronie buntowników. I są konkretne konsekwencje obu wyborów. Ale nie jest tak, że wybór jednej ze stron jest przeładowany negatywnymi konsekwencjami w porównaniu do alternatywy. To ty decydujesz, która opcja jest słuszna - a nie widzimisię twórców gry.

Liczba czytelników: 475812, z czego dziś dołączyło: 1.
Czytelnicy założyli 53774 wątków oraz napisali 675796 postów.