Assassin's Creed 3 PC - komentarze



Offline
TheCerbis //grupa Legendary Moon Grove » [ Obywatel 2016 ]0 kudos
Season Pass kupiony, klucze do 5 DLC prawidłowe, wpisane i w Uplay i w grze - zawartości brak. Nie ma linków do instalatorów dodatków. Ta sama sytuacja co z Revelations. Czytałem i mnóstwo ludzi miało/ma ten problem. Beznadziejne rozwiązanie Ubisoftu, w którym kupionych DLC nie da się pobrać z Uplaya.

Gdyby ktoś miał problemy z pobraniem DLC...

LINKI DO DLC:
1. Benedict Arnold (DLC): https://help.(...)_DLC.exe
2. The Hidden Secrets Pack: https://help.(...)_DLC.exe
3. The Battle Hardened Pack: https://help.(...)_DLC.zip
4. The Tyranny of King Washington: The Infamy: https://help.(...)ader.exe
5. The Tyranny of King Washington: The Betrayal: https://help.(...)B_en.exe
6. The Tyranny of King Washington: The Redemption: https://help.(...)C_en.exe


Najgorsze zakończenie historii Desmonda... Przynajmniej drobny epilog z Connorem był.

Offline
Guilder //grupa Mieszczanie » [ Wojownik (exp. 2584 / 3000) lvl 11 ]0 kudos
Nie podobała mi się ta gra. Kupiłem ją na bazarku za 8zł, a i tak lekki żal jest, bo mogłem mieć z tego trzy Żubry.

Są gry, które mają otwarty świat, przez co dają graczowi dużą swobodę w działaniu, ale przez to są ograniczone możliwości oskryptowania wydarzeń, bo nie ma pewności, czy deweloper nie robi tego na marne, skoro gracz może się na to nie natknąć. Często mimochodem cierpi wtedy też fabuła.
Po przeciwnej stronie są gry mocno oskryptowane, jak choćby CoD. Bardzo efektowne, często z wciągającą fabułą, ale niektórym przeszkadza to, że przez całą historię są prowadzeni przez fabułę za rękę, z ograniczonymi możliwościami działania.

Assassin's Creed 3 dokonał trudnej sztuki i połączył te dwa typy. Wziął wady z gier otwartego świata, czyli kompletnie nieporywającą historię z miałkim głównym bohaterem (jakby mi ktoś przed odpaleniem tej gry powiedział, że wątek współczesny będzie tym ciekawszym, to bym nie uwierzył) i wady gier oskryptowanych, czyli liniową fabułę, w której przez większość misji miałem absurdalnie ograniczone pole działania, szczególnie jeśli chciałem osiągnąć pełną synchronizację. Do tego upchnięto masę przedmiotów do zebrania, które nawet nie próbują udawać, że są jedynie sztucznym zapychaczem czasu.

Jedynkę po dziś dzień wspominam bardzo ciepło. Dwójka podobała mi się dużo mniej, bo już jednak zatraciła klimat. Ale broniła się świetnie odwzorowanymi zabytkami włoskimi, no i Revelations poprzez typ miasta trochę nawiązywało do Bliskiego Wschodu z pierwszej odsłony. W trójce niestety już się mocno rzuca w oczy to, że sam pomysł na asasyna nie pasuje do tych czasów, to wszystko jest na siłę.

Reasumując, jeśli asasyn, to tylko podczas krucjat. Origins może też będzie zjadliwe, ale ja już pewnie nigdy w to nie zagram. Nie lubię zaczynać serii od środka, jeśli mam zagrać w siódmą część, to chcę wpierw zapoznać się z pierwszymi sześcioma. A po takiej trójce zdecydowanie odechciało mi się dalszych kontaktów z asasynami. Najzwyczajniej w świecie szkoda mi pieniędzy.

Liczba czytelników: 475812, z czego dziś dołączyło: 1.
Czytelnicy założyli 53773 wątków oraz napisali 675792 postów.