Offline
Podstawka przeleżała na dysku konsoli 2,5 roku, zanim kupiłem i wziąłem się za Serca z Kamienia. Początek jest trochę niemrawy, ale co się dzieje później, to absolutne mistrzostwo - właśnie tak powinny wyglądać DLC! Pal licho kolejne POI, esencją jest fantastycznie poprowadzony wątek Olgierda von Everec - postaci bardzo ludzkiej, niejednowymiarowej, ciężkiej do prostej oceny. Geraltowi przychodzi skrzyżować losy z tym niebywale charyzmatycznym szlachcicem, który dość mocno kojarzy się z Sienkiewiczowskim Bohunem, za sprawą pewnego tajemniczego jegomościa. Oczywiście, czuć tutaj naleciałości różnych dzieł kultury, ale to już każdy powinien odkryć sam. Niebywałe, jak utalentowani ludzie pracują w CD Projekt RED. A ponoć Krew i Wino jest jeszcze lepsze...