Strona główna » Kącik RPG » Podgląd tematu
Wasteland 2 PC - komentarze



Offline
febra1976 //grupa Sfora kontestatora » [ Hana Tsu Vachel (exp. 7330 / 10800) lvl 13 ]0 kudos
Cytat: IgI123
Bardzo chętnie zapoznałbym się z tym prekursorem Fallouta, no tylko niestety nigdzie tej gry znaleźć nie idzie.
No i teraz masz Iglu dwójkę z możliwością zassania jedynki. Ja kupiłem sobie W2 dzisiaj, czekam teraz do wieczorka kiedy zacznie się instalacja Szczęśliwy Następnie do końca miesiąca nie ma mnie dla nikogo.

Offline
Szymono111 //grupa Stowarzyszenie Płatnych Morderców » [ Ahmed Terrorysta (exp. 722 / 800) lvl 8 ]0 kudos
Wasteland 2 to świetna sprawa, muszę koniecznie ograć pierwszą część, żeby mieć porównanie. Ciekaw jestem, czy występują jakieś odniesienia. Liczę na te fabularne, ponieważ takie dają ogromną satysfakcję z poznawania serii od początku. Fanów tej gry nie zostało zbyt wielu, ponieważ Wasteland został zapomniany, za pośrednictwem IMO lepszego Fallouta.
Ale z całą pewnością warto sięgnąć po remake. Pierwsze minuty były bardzo odpychające...pozytywnie. Mało która gra, napsuła mi tak dużo krwi, a jednocześnie nie pozwalała mi odejść od monitora.
Najpierw zrobiłem próbną ekipę, która nie wypaliła, ponieważ nie miałem zielonego pojęcia, jak rozdać statystyki, a w dodatku nie umiałem poprawnie rozdać ról w drużynie(powinien być zawsze snajper,szturmowiec i walczący wręcz, to są trzony drużyny).
Na szczęście po przeboleniu tych niedogodności, można stwierdzić, że to świetna odskocznia dla fanów Fallout, czy Jagged Alliance.
Czeka mnie jeszcze wiele godzin zabawy(twórcy przewidują, że nawet setki godzin).

Offline
IgI123 //grupa Growi Bohaterowie » [ Tommy Vercetti (exp. 18747 / 24300) lvl 15 ]0 kudos
No w końcu udało mi się tą grę ukończyć. Trochę mi zajęło, ale przechodziłem ją z małymi przerwami. Świetny, świetny staroszkolny RPG w klimatach post-apo. Nie doskonały, niestety.
Co mi się nie podobało? Po pierwsze miałem nadzieję że Wasteland 2, wzorem Falloutów, większość problemów pozwoli rozwiązać bez używania argumentów siłowych (F1 i F2 da się przejść całkowicie bez walki). Chociaż nie oznacza to że dogadywać z innymi będziemy się jedynie za pomocą spluwy, to jednak zbyt rzadko miałem okazję wykorzystać skille odpowiadające za gadkę, w które inwestowałem punkty jak szalony. Zresztą dotyczy to również to innych umiejętności, które, miałem nadzieję, mogłyby być przydatne znacznie częściej.
Druga sprawa to zwykłe sprawy techniczne. Grafika nie zachwyca. Nie jest paskudnie, ale to poziom sprzed paru lat. Poza tym udźwiękowienie. Również nie zachwyca. Także nie ma tragedii, ale żaden utwór w ucho mi szczególnie nie wpadł... No dobra, może poza piosenką z napisów końcowych. Genialna!
Poza tym, takie moje kompletnie subiektywne odczucie, gra jest złośliwa. Jak cholera. Niebywale wkurzyło mnie to że zabiera towarzyszy, ot tak. Raz jedengo, około w 40% rozgrywki, co da się jeszcze przeżyć. Ale gdy po raz drugi zostały mi skoszone dwie postacie, zaraz przed finałową bitwą (gdzie nie mogłem ich sobie wymienić czy znaleźć nowych) to szlag mnie trafił. Niby miało to fabularne uzasadnienie, i odbiera tylko tych konkretnych członków których akurat miałem w teamie, ale takie brudne zagrywki są strasznie chamskie. Skąd ja miałem o tym wiedzieć że akurat coś takiego się wydarzy? Zresztą kto zagra to skojarzy o co mi chodzi.
Ale teraz czas na dobre strony. Pomijając wady, to Wasteland 2 jest po prostu grą niebywale grywalną. Parę razy wstawałem od kompa o trzeciej w nocy po parogodzinnej sesji, tak wciąga. Świat jest tak zrobiony że chce się w nim zostawać jak najdłużej. Atmosfera jest ogólnie poważna, jednak twórcy co rusz puszczają do gracza oko jakimś żarcikiem czy easter eggiem - prawie jak w Falloucie. Każde większe skupisko ludzkie to przynajmniej kilka questów: tych prostych, a i tych bardziej złożonych. Same lokacje też są nieźle zaporjektowane i zamieszkują je ciekawe stronnictwa: poza klasyką taką jak mutanci, łupieżcy czy dzikusy są też bardziej egzotyczne, na przykład goście ze świrem na punkcie manier.
System tworzenia postaci jest trochę dziwaczny i potrzebowałem chwili żeby się połapać, ale ogólnie daje radę. Zabrakło perków, są tylko atrybuty i umiejętności, a tych ostatnich jest całe zatrzęsienie. Dzięki temu budowanie jak najliczniejszej drużyny ma większy sens niż żeby ułatwić sobie walkę. Każdy członek teamu winien mieć inne umiejętności, aby w danej chwili wkroczyć i się przysłużyć.
No i jeszcze w sprawie bugów i kiepskiej polonizacji - grałem tak mniej więcej od listopada, i już wtedy większych problemów z błędami - gry jak i językowymi - właściwie nie miałem. Kłopoty z tym były chyba tylko w momencie premiery. Także alleluja.
Dobra, i tak już się rozpisałem. Podsumowując, Wasteland 2 to gra świetna. Niesamowicie wciągająca, mimo spędzenia przy tej grze około 40 godzin to jeszcze czułem niedosyt. Ma parę wad, ale grywalnością rekompensuje sobie wszystko. Drobny easter egg zdradza że możemy spodziewać się już trzeciej części. Nie mogę się doczekać... Za parę dni zamierzam wrócić na pustkowia, tylko że za sprawą Wastelanda 1. Dwójce wystawiam 8+/10.

Liczba czytelników: 475800, z czego dziś dołączyło: 1.
Czytelnicy założyli 53764 wątków oraz napisali 675763 postów.