Offline
Dobra recenzja, ale zapomniałeś dodać informacji o Psionikach. Tak jak kiedyś przeprowadzało się testy, żeby sprawdzić, czy dany członek drużyny posiada takowe zdolności, tak teraz jest to niemożliwe. Tylko 'Żółtodziób' może wyuczyć się psioniki, i tu pojawia się mały zgrzyt fabularny: jak to, każdy człowiek przejdzie kilka dni szkolenia i już potrafi siłą własnego umysłu rozprasować wrogów na ścianie? - no właśnie. Kolejnym mankamentem tej gry jest ilość czasu potrzebnego na jej ukończenie - nagle przecierasz oczy i pytasz sam siebie: To już, koniec? Przecież dopiero się rozkręcam :-)
Stanowczo gracz zaznajomiony z tym tytułem liczy na więcej. Gra się owszem bardzo przyjemnie, ale pozostaje niedosyt, poza tym jak masz już w misji prawie samych 'pułkowników' z dobrą bronią i zbroją, to niestety, ale wyzwanie jest niewielkie. Oczywiście piszę to z perspektywy człowieka, który na tego typu turówkach zjadł zęby :-)
Żeby grało się łatwo i przyjemnie wystarczy mieć w ekipie: dwóch specjalistów (jeden od leczenia, drugi od hakowania - potrafi w ciężkich momentach uratować tyłek), snajpera (nadal najlepszy dps), dwóch psioników i grenadiera, tej paki nic nie zatrzyma :-)
Stanowczo gracz zaznajomiony z tym tytułem liczy na więcej. Gra się owszem bardzo przyjemnie, ale pozostaje niedosyt, poza tym jak masz już w misji prawie samych 'pułkowników' z dobrą bronią i zbroją, to niestety, ale wyzwanie jest niewielkie. Oczywiście piszę to z perspektywy człowieka, który na tego typu turówkach zjadł zęby :-)
Żeby grało się łatwo i przyjemnie wystarczy mieć w ekipie: dwóch specjalistów (jeden od leczenia, drugi od hakowania - potrafi w ciężkich momentach uratować tyłek), snajpera (nadal najlepszy dps), dwóch psioników i grenadiera, tej paki nic nie zatrzyma :-)