Offline
Nosz kurcze... czyli oceny są nawet chyba niższe, niż w czasie premiery Andromedy, a mimo wszystko nie ma jakiejś szczególnej nagonki na Anthema jak w przypadku nieszczęsnych animacji z ME:A.
Wiecie co?
Ja coraz bardziej się utwierdzam w tym, że my - gracze, mamy tendencję do wyolbrzymiania negatywnych ocen (i często wypływających nawet z nie naszych opinii). Często stawiamy kategoryczne oceny nawet nie ogrywając danego tytułu.
Dobrze wiecie, że ogrywam Fallouta 76... No gra nie jest jakąś super ekstra pozycją, nie jest może nawet mocnym średniakiem... ale generalnie myślę sobie, że na ocenę kompletnego crap'a, to jakoś szczególnie ta gra nie zasługuje. Stykałem się w moim życiu z dużo bardziej spapranymi pozycjami. F76 nie jest dla wszystkich, ale ma swoich odbiorców, którzy mimo wszystko się w niego zagrywają. Do tego jeśli cena gry, to obecnie około 40 zeta, to tym bardziej ta gra staje się jakąś formą rozrywki dla tejże, szczególnej grupy odbiorców.
Ale żebyście mnie nie zjedli zupełnie: tak, zgadzam się że F76 to zupełnie coś innego, niż "kanoniczny" Fallout i fabularnie leży i kwiczy. To jedynie symulator zwiedzania i zbieractwa. Mimo wszystko klimat serii czuć w jakimś stopniu również w tym wydaniu (choć nazwę serii napisałbym w tym przypadku przez małe f).
Powracając do Anthema, Andromedy i innych pozycji od EA. To studio dostało już od graczy łatkę i z rozpędu dostają na starcie zaniżone oceny. Czy to sprawiedliwe? Pozostawiam do rozważenia.
Wiecie co?
Ja coraz bardziej się utwierdzam w tym, że my - gracze, mamy tendencję do wyolbrzymiania negatywnych ocen (i często wypływających nawet z nie naszych opinii). Często stawiamy kategoryczne oceny nawet nie ogrywając danego tytułu.
Dobrze wiecie, że ogrywam Fallouta 76... No gra nie jest jakąś super ekstra pozycją, nie jest może nawet mocnym średniakiem... ale generalnie myślę sobie, że na ocenę kompletnego crap'a, to jakoś szczególnie ta gra nie zasługuje. Stykałem się w moim życiu z dużo bardziej spapranymi pozycjami. F76 nie jest dla wszystkich, ale ma swoich odbiorców, którzy mimo wszystko się w niego zagrywają. Do tego jeśli cena gry, to obecnie około 40 zeta, to tym bardziej ta gra staje się jakąś formą rozrywki dla tejże, szczególnej grupy odbiorców.
Ale żebyście mnie nie zjedli zupełnie: tak, zgadzam się że F76 to zupełnie coś innego, niż "kanoniczny" Fallout i fabularnie leży i kwiczy. To jedynie symulator zwiedzania i zbieractwa. Mimo wszystko klimat serii czuć w jakimś stopniu również w tym wydaniu (choć nazwę serii napisałbym w tym przypadku przez małe f).
Powracając do Anthema, Andromedy i innych pozycji od EA. To studio dostało już od graczy łatkę i z rozpędu dostają na starcie zaniżone oceny. Czy to sprawiedliwe? Pozostawiam do rozważenia.