Zawsze miałem Bethesdę za partaczy, ale ze świetnie rozwiniętym instynktem samozachowawczym i czuciem rynku. Niemniej ostatnio widać, że oni już całkiem postradali zmysły. Aż tak chora pewność siebie, granicząca z fobią na widok $, czy też jakaś realna, genialna wizja świetlanej przyszłości dla koncernu? Stawiałbym raczej na to pierwsze. TES 6 w drodze. Brawo Beth. Kiedyś wykopiecie pod sobą taki dołek, że się z niego nie wygrzebiecie.