Wiem... wykop...
Wczoraj po raz bodaj czwarty zacząłem grać w Mass Effect 1 (moje bezapelacyjne Top1). To jak w tej grze poprowadzona jest narracja i interakcje z głównymi bohaterami oraz postaciami niezależnymi, to mistrzostwo. To jest to, za co kocham ME. Mimo upływu 10 lat i tak wielokrotnego przejścia nadal mnie ona zachwyca. Każdy z bohaterów ma oryginalny charakter, emocje, są wyraziści, oryginalni, budzący sympatię u gracza.
Niestety, póki EA nie wróci do korzeni, nie znajdzie w swoich szeregach twórców, którzy potrafią zaprojektować tak świat i postacie nie wróżę im przyszłości.
No choćby przedstawiciele ras typu elkorowie, hanarzy, volusowie... gdzie takich szukać w Andromedzie????