Cytat: mrPack
TOkazało się, że choroba owszem postępuje, ale w pewnym momencie mimo kolejnych śmierci się zatrzymuje, a gra toczy się dalej. O ile to nie jakiś błąd w grze to możliwe, że w ten sposób chciano po prostu zmotywować graczy by starali się nie ginąć.
Cytując z konkurencyjnego gola (z forum):
Cytat: forum gola
Odnośnie znamienia bohaterki.
Faktycznie jest tak, że jak postać ginie, to rozprzestrzenia się znamię na jej dłoni. Gdy dotrze do głowy, gra kończy się i musisz zacząć absolutnie od samego początku. Jednak twórcy nie strzelili sobie w kolano tym rozwiązaniem ;) Otóż, na początku faktycznie szybko znamię się rozprzestrzenia, ale z czasem, im więcej razy giniesz tym wolniej mrok dociera wyżej. Dodatkowo, jeśli przegrywasz w niektórych sekwencjach gry, lub gdy wrogowie Cię pokonują, to gra automatycznie się balansuje i aktualne wyzwanie staje się łatwiejsze. Więc tę znamię to nic innego jak taki straszak, by gracz mocniej zaangażował się w historię i faktycznie starał się z całych sił dotrzeć szczęśliwie do finału. W praktyce jednak, każda osoba co trochę gra w różne tytuły, nie powinna się nawet w najmniejszym stopniu bać, że ten mechanizm przerwie ich rozgrywkę. Tak na oko, to chyba trzeba zginąć ponad 25 razy, by przegrać w Hellblade!
I jeszcze jedno zdanie:
Cytat: forum gola
Warto dodać, że w przypadku kiedy zgnilizna dojdzie wyżej, a przerwie się grę, aby powrócić do niej później (u mnie to był kolejny dzień), znamię się znacznie zmniejsza lub nawet cofa do stanu początkowego.