Mass Effect: Andromeda (PC)

Przynajmniej będzie można skupić się w większym stopniu na głównym wątku, a po jego ukończeniu zrobić to co pozostanie

Mam mieszane uczucia co do takich otwartych zakończeń. Wolę jednak napisy końcowe bez możliwości powrotu. Po co się spinać, dokonywać takich a nie innych wyborów jak po finale otoczenie zachowuje się jak gdyby nigdy nic. Właśnie uratowaliśmy świat a nikt tego nie zauważył.

Czemu nie. Dobre rozwiązanie. Albo będzie drugie ogranie, albo granie po ukończeniu wątku głównego.

Zgadza się.Podobne odczucia miałem kończąc wątek główny Morrowinda .Uratowałem krainę a strażnicy świątynni u których podpadłem dalej mnie ganiali mając zero szacunku dla wybawcy.

Ja i tak nie rusze wątku głównego dopóki nie wyczyszcze mapy

Pedant? Też się czasami na tym łapię, że gdy widzę jeszcze jakieś "?" nie daje mi to spokoju

Ja tam nie jestem pedantem ale wolę se przed napisami końcowymi większość gry zaliczyć.

Z tym że obecnie gry rzeczywiście stają się tak duże, że czyszczenie wszystkiego zabiera wiele czasu, staje się monotonne, a twórcą chyba nie o to chodzi, żebyśmy odkrywali 100% jej tajemnic. To jak w życiu, nie zrobisz wszystkiego w realnym świecie.

Sądzę że syndrom Bethesdy tu nie grozi i da sie ME 4 przejść nawet ze wszystkimi DLC bez efektu znużenia.

Może tak być - na to liczę.