Dobór naturalny w wydaniu Darwina. Sam jest sobie winny. Brzmi brutalnie, ale taka jest prawda.
Nie przeczę. Sam grywałem godzinami, ale po piątej godzinie mam dość. Jednak mam sprawnie działający mechanizm. Jeszcze robię sobie co godzinę małą przerwę na rozprostowanie nóg. Ten delikwent nie miał tego.