Offline
Chyba już się nie dam nabrać na kolejny "dodatek", który bardzo niewiele dodaje.
Kupiłam Miejskie Życie, bo była przecena o 50% - a i tak żałuję tych prawie 60 złotych.
Jest nowa, "miejska" lokacja... no po prostu... nie wypada się wyrażać, co "żal ściska" jaki to niewypał.
Większość lokacji, tak z 60% to tylko dekoracja mapy, aktywnych budynków kilka, dosłownie, dość fajnego miejsca, takiego ryneczku z budkami z jedzeniem ze wszystkich stron świata, nie da się ani edytować, ani odtworzyć gdzie indziej.
Same budki postawione na publicznej parceli nie działają - Gracz, czyli aktywny Sim, musi do nich sam zatrudnić obsługę!
Ogólnie każdy "dodatek" to coraz większe rozczarowanie i tęsknota za Sims 3 i Sims 2, a do tego, Sims 4 po każdym dodatku traci jedyną przewagę - bardzo szybkie ładowanie gry i potem konkretnych lokacji i parceli.
EA straciła już w moich oczach pozycję najlepszej "growej" firmy, którą miała dzięki SimCity. Oczywiście tym starym SimCity, nie tym najnowszym, online.
Kupiłam Miejskie Życie, bo była przecena o 50% - a i tak żałuję tych prawie 60 złotych.
Jest nowa, "miejska" lokacja... no po prostu... nie wypada się wyrażać, co "żal ściska" jaki to niewypał.
Większość lokacji, tak z 60% to tylko dekoracja mapy, aktywnych budynków kilka, dosłownie, dość fajnego miejsca, takiego ryneczku z budkami z jedzeniem ze wszystkich stron świata, nie da się ani edytować, ani odtworzyć gdzie indziej.
Same budki postawione na publicznej parceli nie działają - Gracz, czyli aktywny Sim, musi do nich sam zatrudnić obsługę!
Ogólnie każdy "dodatek" to coraz większe rozczarowanie i tęsknota za Sims 3 i Sims 2, a do tego, Sims 4 po każdym dodatku traci jedyną przewagę - bardzo szybkie ładowanie gry i potem konkretnych lokacji i parceli.
EA straciła już w moich oczach pozycję najlepszej "growej" firmy, którą miała dzięki SimCity. Oczywiście tym starym SimCity, nie tym najnowszym, online.