Wiedźmin 3: Dziki Gon (PC)

Gra mnie ciągle zaurocza, od Skyrima (nie grałem we wcześniejsze części Elder scrolls) jest to pierwsza gra która wielkością świata nie przygniata wręcz przeciwnie chce się te wszystkie widoki samemu odwiedzić. Poza tym ten świat jest trochę bardziej REAL niż FANTASY jak w Skyrimie tzn że może przeskoczyć tą grę w mojej ocenie.

Ja już wiem, że przy pierwszym przejściu nie odwiedzę pewnie z 30% jak nie lepiej. Mam cichą nadzieję, że po ukończeniu będę miał możliwość dalszego podróżowania. Jak w Skyrimie - jeśli tak będzie, to zabawa może faktycznie podskoczyć do 100h albo i więcej.

Shuwar, właśnie skończyłem główny wątek, i można bez problemu grać dalej. Jedyną przeszkodą jest to, że ciężko powstrzymać się od zaczęcia od nowa

Good news
Dzięki

Video świetne Sam póki co grając ignoruje wątek główny i zwiedzam ten piękny świat

Ja tam jestem fanem eksploracji i lubię zaliczyć jeśli nie wszystko, to maksymalnie dużo podczas przechodzenia gry. A świat W3 warto dokładnie zwiedzać. Niejedną skrzynię ze skarbami lub unikatową roślinę można znaleźć na samym dnie podziemnych jezior lub w innych zakamarkach. Zresztą krajobrazy zdecydowanie zachęcają do licznych "wycieczek krajoznawczych".

Czy może wrócili do koncepcji W1 i można zaliczyć dużo lasek? Bo jak nie to niech spadają na drzewo.

Ja na tą chwilę nie mogłem oprzeć się Keirze Metz
A to chyba dopiero czubek góry lodowej

Jak na razie mój Geralt nie miał okazji do intymnych spotkań z pięknymi paniami, choć Yennefer w prologu i Keira w kąpieli kusiły go - nie powiem - całkiem mocno. :-) Ale wątku z Keirą jeszcze nie skończyłem, pewien boss w podziemiach okazał się trochę za silny i muszę nieco mocniej uzbroić pana G. :-) Z tego, co czytam u Shuwara, jak ubiję tego bossa, Keira chyba odwdzięczy się w stylu Vesny z "jedynki".

Mniam.
W Jedynce co prawda większość podbojów była kwitowana tylko kartami do kolekcji ale w sumie sympatyczne to było i szkoda że tego zaniechali w Dwójce rozwijając tylko wątki z głównymi bohaterkami.
Mój Geralt jeśli chodzi o wybory moralne zawsze próbował być po stronie dobra {Chociaż to nie było łatwe i jednoznaczne} ,szlachetny,mądry,prawie nieskazitelny.I te jego że tak to nazwę "dziwkarstwo" tak jakoś mi tę postać przybliżało i urealniało.