Resident Evil Zero (GC)

Nie tak dawno temu narzekano, że ciągłe wydawanie niewiele różniących się sequeli jest szczytem lenistwa i kompletnym brakiem pomysłów. Teraz zwyczajnie dolepia się plakietkę HD lub Remaster do istniejącego produktu i sprawa załatwiona. Szczytem oryginalności dzisiał byloby stworzenie własnej broni w swojej grze.

Tylko taki HD ma sens po 10 latach jak w przypadku REsident Evil Rameka i Zero, a nie remastrer doczepiany po 2-3 (max 5 lat ) latach od premiery. Top jest dopiero głupota.

Jak pisałem na początku roku że prawdo podobnie będzie wydany RE:0 i sprawdziło się.

Zgadzam się z Foxem, remastery kilkunastoletnich gier mają sens, ale odgrzewanie produkcji sprzed dwóch lat to trochę przegięcie, chociaż i tak mi zbytnio nie przeszkadzają tego typu produkcje, gdyż ich zwyczajnie nie kupuje Niemniej odświeżanie starych Residentów to moim zdaniem dobry pomysł, w końcu wielu z obecnych graczy zaczęło swoją przygodę w erze PlayStation 3 i X360, więc ominęło ich wiele świetnych gier, a takie remastery są znakomitą okazją do nadrobienia zaległości.

Ludzie latami prosili Capcom, by te dwa Residenty, które ponad dekadę temu ukazały się TYLKO na Gamecube'a, wyszły na inne platformy, a teraz, gdy firma zapowiada konwersję, pojawiają się narzekania, że po co remaster. To jest dopiero ciekawe.

W tę odsłonę tak naprawdę zagrało mało graczy, więc materiał na remaster idealny, tym bardziej, że gra jest świetna.

Moim zdaniem nie ma sensu wydawania remasterów po wielu latach. Gracz się zmienia i czasy się zmieniają. Te gry już nie trafią do obecnego gracza. Co z tego, że kiedyś była to świetna gra jak dziś większość tego nie doceni, bo target się zmienił i taka gra nie ma racji bytu. Co innego jakby ta gra była zrobiona od nowa właśnie pod dzisiejszego gracza, ale nie będzie, bo dziś liczy się tylko łatwy pieniądz osiągnięty kompletnie bez wysiłku.

Capcom wypuścił kilka miechów temu remaster pierwszego Residenta, który rozszedł się w ponad milionie kopii, więc nie zgadzam się z twierdzeniem, że takie gry nie trafiają do obecnych graczy

Sprzedał się, ale czy się spodobał graczom? Po za tym tani był.

Sprzedał się co najważniejsze głównie fanom!! a nie dla świeżaków. Sukces pierwszego residenta pokazuję jak bardzo fani by chcieli powrotu do korzeni marki.

Choć nie ukrywam że średni resident Evil 6 sprzedał się w nakładzie 6 milionów. Co bardfzo smuci w jakim kierunku chcą by seria podążała.

Dzis jest moda na wracanie do klasycznych gier ale odpowiednio 'unowoczesnionych' - glownie dzieki Kickstarterowi i grom niezaleznym typu Divinity czy Wasteland. One odnosza sukces, tylko pytanie, jaki procent nabywcow stanowia gracze mlodsi, a jaki starsi wyjadacze, ktorzy pamietaja czasy Baldura. Takich badan nie widzialem.

Resident Evil Remake i Zero nie zestarzaly sie az tak bardzo. Jedynie w Zero dzis moze irytowac brak skrzyn na przedmioty. Sadze, ze te gry sie mlodszym graczom podobaja. Oryginalna jedynka za to mocno sie zestarzala i dzis moze odstraszyc pewnymi archaizmami.