Mass Effect: Andromeda (PC)

No jakoś to takie miętkie... po erze żniwiarzy to już nie to samo - ciekawe co z tego wyjdzie. Zaczynam się obawiać, że cały efekt miała ta tajemniczość związana z tajemniczymi żniwiarzami. Oby autorom nie zabrakło weny twórczej.

"akcja gry ma miejsce w galaktyce Andromeda, wiele lat po wydarzeniach z oryginalnej trylogii"
Dalej będą musieli jakoś załatwić sprawę związaną z zakończeniem trójki. Różnice w każdej opcji są za duże, by je pominąć, a jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, żeby dali nam to do wyboru na początku: "jak zakończyła się trójka? a) b) c)". To by przecież oznaczało robienie praktycznie trzech gier w jednej.

Pewnie przyjęli kanoniczne zakończenie i... zobaczymy

Najlogiczniejsza opcja, ale jednocześnie wkurzająca dużą część fanów. Zawsze to jakieś ryzyko, jak sobie stawiasz poprzeczkę tak wysoko.

Swoją drogą, to wolałbym aby jednak mój Shepard się tam ponownie pojawił. Możliwości jest wiele... Pamiętacie jak się dwójka zaczęła? Klonowanie to w tamtych czasach pikuś Taką owieczkę dolly to dzieci w szkołach sobie klonują

Myślę że to byłoby przegięcie i zaprzeczyłoby idei Trylogii Shepardowskiej.

Ty się Jackie nie znasz, ty byś tylko na tyłek Shepardówny patrzył

No fakt,ślicznusi ma.Ale pożegnałem się z nią i jej tyłkiem w ME 3, nie obyło się bez wzruszenia ale myślę że mimo mojego afektu do niej to gdyby pojawiła się w ME4 to byłaby parodia w stylu brazylijskich seriali.
Wystarczy jak w ME 4 pojawi się jakieś małe nawiązanie do historii Shepardówny czy Sheparda.

Niby to tylko plotki, a jak się je tak czyta to widzi się w nich sens i łatwo sobie wyobrazić jak będzie wyglądać gra. Osobiście nie obraził bym się gdyby to wszystko okazało się prawdą

Trudno powiedzieć co jest prawdą, a co nie ale jestem pewien, że panowie z BioWare zrobią coś na prawdę dobrego i trzymającego się kupy w stosunku do poprzednich części.
Co do Sheparda to ja też bym się nie obraził gdyby to jednak on był główną postacią. Po tych trzech częściach człowiek zżył się z tą postacią.