Myślę, że permanentna śmierć będzie wprowadzona jako osobny tryb gry, który odblokujemy dopiero po przejściu gry w trybie normalnym/trudnym. Podobne rozwiązanie było w Batmanie, a w Wiedźminie jak do tej pory też były różne trudności rozgrywki. To rozwiązanie wydaje się być najrozsądniejsze, bo utrata zapisu gry nie każdemu przypadnie do gustu. Niektórzy chcą po prostu cieszyć się fabułą bez potrzeby ważenia eliksirów, skupianiu się na rozwijaniu postaci i ulepszaniu ekwipunku. Deweloperzy na pewno zdają sobie z tego sprawę.
Nowy system ważenia bardzo mi się podoba. Wiem, że dużo graczy cieszyło ważenie odpowiednich mikstur i ich zażywanie w przygotowaniu do trudnej walki i oni pewnie będą nieco zawiedzeni, ale mnie to nużyło, wolałem rozgrywkę w normalnym trybie trudności, gdzie nie musiałem bawić się w eliksiry za często.
Co do medytacji sytuacja wcale nie wydaje mi się kuriozalna - wiedźmin był indywidualistą, rzadko kiedy podróżował z losowymi osobami i zachowywał wszelkie środki bezpieczeństwa. W związku z tym medytowanie przy ognisku spotkanych na szlaku osób nie jest zbyt racjonalne.