Po przeczytaniu artykułu tak mnie naszła myśl, ktoś ich bada czy oni nie są fizycznie pod wpływem różnorakich wspomagaczy? Może połowa jedzie na amfetaminie albo innych dopalaczach. Co do oszukiwania, moim zdaniem, gdzie w grę wchodzą pieniądze tam nie ma szans na fair play. Z dobrej zabawy zamienia się to w karykaturę tej właśnie.
Po amfie (w gigantycznym uproszczeniu) "nosi" człowieka, taka kawa albo red bull do dziesiątej potęgi. Czy poprawi szybkość reakcji, nie wiem, ale na pewno przy dłuższych posiedzeniach pomogłaby gościowi, który jest już mocno zmęczony i zasypia.