Cytat: zvarownik
[...] w końcu fanów serii zapoczątkowanej przez zespół Monolith Productions nie brakuje.
Owszem, sam do nich należę - pierwszy F.E.A.R. to moja ukochana gra. Co nie zmienia faktu, że dwójka była licha, a trójka to już syf i tragedia. Swoją drogą multi akurat mniej więcej zawsze było niezłe, choć najdynamiczniejsze to z jedynki. Nie wróżę jednak F.E.A.R. Online dużego sukcesu - kto był zainteresowany wojowaniem po sieci, siedział w multi poprzedników albo darmowym F.E.A.R. Combat. Moim zdaniem wypuszczanie kolejnej gry pod tą nazwą, w dodatku jeszcze bardziej zubożonej w stosunku do poprzedników, to nie podarunek dla fanów, a sztylet w serce. Coś jak Nosgoth dla wielbicieli Legacy of Kain.