No ja wiem... że może to niefortunne posunięcie było, ale jednak i tak mi kolega zaimponował, bo kto w dzisiejszych czasach z młodych próbuje coś na własną rękę naprawić, ulepszyć, zmodyfikować? Plus za chęci.
BTW: Ja wczoraj rozpocząłem przygodę z "hakowaniem" mojego Forda, bo już głupoty wygadywane w serwisie mnie zwalają z nóg. Twierdzili, że logów to tam nie ma, więc mi nie pomogą w diagnostyce... a mi po 3 minutach udało się zgromadzić logi z ostatnich 40 tys. km... Przynajmniej mnie w jajo teraz nie będą robić