To ja się wypowiem
osobiście użytkowałem Kinecta w niewielkim pokoiku, takim typowo gamingowym, w którym mieści się mebelek na konsole, telewizor, obok stoi biurko z kompem, a gdzieś jeszcze kanapa się zaplątała
Ogólnie jakimś cudem udawało mi się grać, siedząc / stojąc całkowicie przy ścianie naprzeciwko Kinecta. Tak na oko miałem od niego z 1,5 - 1,8 m.
Według mnie to jednak jest opcja "hardkor minimum", bo urządzenie woli zdecydowanie większe odległości, a do zabawy w 2 osoby taka klitka w ogóle odpada (kamera świruje, gdy widzi dwie osoby w tak małej przestrzeni). Jak się chciałem pobawić z żonką w Dance Central to trzeba było przenosić wszystko do dużego pokoju.
Sumując, jeżeli masz mały pokój, to Kinect w najlepszym wypadku umożliwi ci jako taką zabawę samemu, o multiplayerze w dwie osoby grające jednocześnie zapomnij.
PS. Oczywiście rozumiem, że chodzi o pierwszego Kinecta? Ten nowy ponoć radzi sobie o wiele lepiej na małych przestrzeniach.
PS2. Teraz dopiero temat przeczytałem, więc już wiem, że chodzi o X360 - głupi ja