Z polskich w sumie tylko Arek Kamiński (Dark Archon) i Tomek Drabik (quaz). Obaj przede wszystkim tworzą konkretne materiały, pierwszy z nich prowadzi nawet własny serwis arhn.eu. Obaj rzetelni, kulturalni, stawiają na rzeczowy przekaz, a nie zaś promocję własnej osoby, jak to wielu pożal-się-Boże-jutuberów, potrafiących tylko drzeć japę do kamery przy screamerach. Lecplejów unikam, bo oglądanie ich dla samego oglądania, zwłaszcza w przypadku gier łatwo dostępnych, to jak lizanie cukierka przez papierek - a potem słyszy się opinie "krytyków", co to znają grę, "bo przeszli ją u Rocka". Słabe.
Recenzje, materiały o grach retro, a najlepiej o starym sprzęcie - to wymaga odpowiedniego, długiego przygotowania i researchu. A jakiś lecplejer w czasie produkcji takiego materiału natłucze 20 swoich i oglądalnościowo lepiej na tym wyjdzie. I to jest w tym wszystkim najbardziej przykre.