Nie chwaląc się wyszło pyszne Wystarczyło tylko trochę zmodyfikować przepis.

Oj... już się nie znęcaj Cieniutka Może czas jakąś zupę krem upichcić któregoś dnia.

Dopiero teraz zajrzałem, no i od razu skojarzenie z złotowłosą. Miska dużego misia, miska średniego misia, no a gdzie jest miska małego ?

Cóż, mamy małego misia... Tylko ten Jegomość pluszowy jest i nie jada z nami

Komu racuszka? Jeszcze zostało

Czyli, że te racuchy z jabłkiem, pomarańczą i syropem klonowym na obiad się polecają? :>

Dokładnie tak Widziałeś na instagramie Wyszły tak dobre, że musiałam tu też wstawić.

Eh.. a już mi się zdawało, że przeczytałem Kaczuszka ... kaczki bym pojadł.

W lodówie mam jelenia, za jakiś czas będę wznosił się na wyżyny moich umiejętności.

Barbarzyńca!

Jelenia nigdy nie jadłam, generalnie dziczyzny raczej nie. Za to królika bym przytuliła