Umarł stary, zapalony Quake’owiec. Idzie do nieba, a tam św. Piotr zatrzymuje go i mówi:
- Choć byłeś dobry przez całe życie, byłeś dobrym ojcem i mężem, to nie mogę cię wpuścić do nieba.
- A dlaczego?
- Bo kiedy zasiadałeś za kompem, stawałeś się bezlitosnym mordercą. Zabijałeś, paliłeś, burzyłeś co się dało.
- No to co mam zrobić?
- Niestety muszę wysłać cię do piekła, ale za to, że byłeś dobry, to spełnię twoje 3 życzenia, zanim tam pójdziesz.
Quake’owiec zgodził się. I wyraził dwa swoje życzenia:
1. God Mode.
2. Give All.
- A trzecie życzenie?
- Nie trzeba. Zrzucaj mnie na dół!
Nałogowy Gracz Komputerowy szedł ulicą, gdy spadła mu na głowę cegła. Zanim go zabiła, zobaczył ją i pomyślał: „Tetris...”. Cegła w tym czasie pomyślała: „Nie odsunął się - to pewnie Nałogowy Gracz Komputerowy”. Chwilę później Bóg spojrzał na całą sytuację i powiedział: „Level 1 Completed”.
Co słychać stary pryku? Jak tam biznesik?
Daję radę
Niezłą bekę miałem w zeszłym tygodniu.
Dajesz
Wiesz jak to się w dzisiejszych czasach pracuje, 4 godziny pracy, a 4 na necie
Normalka
Tyle, że ja jako szef powinienem temu przeciwdziałać
No ale chłopaki dają radę, mają niezłe wyniki więc udaję, że o niczym nie wiem. Tymczasem pogrywam sobie z nimi w CoDa i inne gierki
Ha ha ha
Mam niezbyt dyskretny nick “boss” a mimo to chłopaki myśleli, że to któryś z oddziału, nie spodziewali się, że to mogę być ja
Niezła akcja
Ale już wiedzą. Przyszedł jeden z nich prosić o podwyżkę, a że sobie zasłużył to dostał. Wszyscy przezywają go po ksywce i ma taki sam nick w grze – Rambo
Zatem wiedziałem który to gracz i po tym jak dałem podwyżkę i pochwaliłem, gdy już miał wychodzić, wypaliłem “Ej Rambo, ale jeśli będziesz nadal tak kampił na respie to możesz zapomnieć o następnych podwyżkach!”
LOL!
Koleś się zmieszał i wyszedł no i wszystkim rozgadał.
I co?
W sumie spoko, pracownicy jakby bardziej mnie szanują i nadal gramy razem jak przedtem. Ale to już nie to samo, brakuje mi tych szczerych tekstów typu “Boss ku*** po ch*** wziąłeś pompę jak nie umiesz nią grać!” itp.
Teraz wszyscy jacyś tacy grzeczni, niemal jak w teatrze :-/
Oj Maciek, Maciek, kto by pomyślał. Prezes szanowanej firmy, żona i trójka dzieci a sam nadal jak dziecko
Nie pi*** tylko powiedz kiedy możemy się ustawić na ASG.