Call of Duty: WWII (PS4) - okladka

Call of Duty: WWII (PS4)

Premiera:
03 listopada 2017
Premiera PL:
03 listopada 2017
Platformy:
Gatunek:
Strzelanka
Język:
- napisy
Producent:
Wydawca:
Dystrybutor:
Strona:

ObserwujMam (11)Gram (1)Ukończone (8)Kupię (3)

Opis Call of Duty: WWII (PS4)
Dirian @ 03:21 22.04.2017
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Śr. długość gry: 4h 57min

+ czaswięcej

Call of Duty: WWII to kolejna odsłona popularnej serii strzelanek, wydawanych pod banderą firmy Activision. Za produkcję tej odsłony odpowiedzialne jest studio Sledgehammer Games.

Akcja Call of Duty: WWII przenosi nas na front II wojny światowej, z którą seria ostatnio "romansowała" prawie 10 lat temu, kiedy debiutowała odsłona World at War. Podobnie, jak w przypadku innych tytułów z tego cyklu, bawić możemy się zarówno samodzielnie, jak i w ramach rozbudowanego trybu rozgrywek wieloosobowych.

Call of Duty: WWII to pierwsza gra od czasów oryginalnego Call of Duty, w której deweloperzy zrezygnowali z systemu regeneracji zdrowia w kampanii dla jednego gracza. Zamiast tego grający polegać musi na apteczkach otrzymywanych od medyka z jego oddziału. Podobnie wygląda sprawa uzupełniania amunicji.

Z innych ciekawostek warto wspomnieć o tym, że członkowie naszego oddziału są w stanie wypatrywać żołnierzy wroga, a Ci pojawiają się wówczas w formie sylwetek także na naszym ekranie. Przeciwników w kampanii singlowej da się zabijać lub pojmować, a rannych sojuszników da się przeciągać w bezpieczne miejsce. Wszystkie czynności podnoszą punkty doświadczenia grającego.

Jeśli chodzi o tryb zabawy wieloosobowej, deweloperzy ze studia Sledgehammer Games opracowali na jego potrzeby całkowicie nową kwaterę społeczną, dywizje, tryb wojny oraz wiele innych nowości. Grający losowo przydzielani są do jednej z walczących stron stając albo po stronie Amerykanów, Brytyjczyków oraz Francuzów, albo w butach żołnierzy niemieckich.

Zamiast klasycznego systemu opartego na tworzeniu postaci wedle klas, Call of Duty: WWII oferuje dywizje. Gracze mogą wybrać jedną z pięciu dywizji, posiadających odmienne umiejętności. Odpadają w tym przypadku perki, grający musi bowiem awansować, aby zdobywać nowe zdolności.

Call of Duty: WWII działa na podrasowanym silniki graficznym poprzedników, oferując zaawansowaną oprawę wizualną, a przy okazji wysoką płynność.

PEGI: Zawiera przemocZawiera mocny językZawiera kontrolowane rozgrywki sieciowe
Screeny z Call of Duty: WWII (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosLoczek3545   @   16:38, 03.06.2020
Przerywniki, które napędzają fabułę są naprawdę świetne, ale sama gra... Bez szału. Mocno mieszane odczucia mam co do tej produkcji. Powiem tak, nie żałuję, że nie kupiłem tej części wcześniej. Za sprawą PS Plus nadarzyła się super okazja by ograć gierkę i nie uważam by te +-6h było zmarnowane.
1 kudosguy_fawkes   @   20:14, 17.09.2020

Po latach Call of Duty wróciło do korzeni, czyli II wojny światowej - czekała na to masa chyba głównie starszych graczy, w tym ja, którzy tęsknili za MP40, Kar98k i innymi pepeszami. Zresztą, tego typu strzelaniny, niegdyś bardzo popularne, prawie całkowicie wyginęły, więc apetyt był tym większy.

No i dostaliśmy od Sledgehammer Games CoD-a 2 we współczesnej oprawie, który nie wytycza nowych szlaków, podchodząc do tematu do bólu zachowawczo. Podoba mi się ciągłość historii: bohater w zasadzie jest jeden i w jego butach poznajemy wycinek frontu zachodniego, od ikonicznego desantu na plaży Omaha przez walki w Ardenach aż po teren samych Niemiec, choć bez szturmu na Reichstag w Berlinie, który widzieliśmy w serii więcej, niż raz. Pachnie to wszystko mocno Kompanią Braci zmieszaną z Szeregowcem Ryanem, choć temat wojny i okrucieństwa nazistów został liźnięty dość pobieżnie, jak gdyby autorzy chcieli przeprosić nawet za obecność swastyk.

„Bezpieczny” dobór wydarzeń z frontu zachodniego, które swoją drogą przeżywaliśmy jako gracze już mnóstwo razy, nie oznacza nudnego gameplaya i miejscówek, a wręcz przeciwnie. Rozgrywkę cechuje różnorodność do tego stopnia, że upchnięto tu nawet infiltrację nazistowskiej bazy w butach szpiega, o etapach z pojazdami nie wspominając. Strzela się bardzo przyjemnie i lekko oldskulowo, bowiem po latach autoheala seria, przynajmniej na chwilę, przeprasza się z apteczkami. Te znajdujemy eksplorując poziomy, ale też możemy otrzymać od kompanów - ci mają swego rodzaju umiejętności z własnym cooldownem. Nadaje to trochę więcej autentyczności rozgrywce, tak samo jak „heroiczne czyny”, dla przykładu uratowanie kompana, który właśnie przegrywa starcie 1:1 z niemiaszkiem. Co jakiś czas ktoś padnie pod nieprzyjacielskim ogniem i mamy chwilę, by go odciągnąć na bok, ale szybko przestaje się to robić, bo nijak to wpływa przebieg misji i jest całkowicie opcjonalne.

Strasznie mnie cieszy pierwszy tak widoczny od lat upgrade oprawy graficznej - dzięki różnorodnym filtrom i palecie barw oraz szczegółowości momentami można się nabrać, że to BFV patrząc na TV z dystansu. Ostatnim tak żywym kolorystycznie strzeladełkiem w II WW jaki pamiętam, było najmłodsze Brothers in Arms. I też miało niespecjalnie brzmiący polski dubbing - ten tutaj da się wyłączyć, czego nie omieszkałem zrobić.

Call of Duty World War II zręcznie gra na nostalgii, przykrywając w ten sposób w w większości już opatrzone bitwy. To nienatchnione, dobrze wykonane rzemiosło, dające mi tak wyczekiwaną odmianę - jeszcze chwila, a seria pogalopowałaby w L wiek, by kazać się strzelać torpedami fotonowymi wokół sfery Dysona. Na szczęście wyhamowała - lada chwila przecież premiera Cold War.