Call of Juarez: The Cartel (PC) - okladka

Call of Juarez: The Cartel (PC)

Premiera:
26 sierpnia 2011
Premiera PL:
29 sierpnia 2011
Platformy:
Gatunek:
Akcja / Strzelanka
Język:
Producent:
Wydawca:
Dystrybutor:
Strona:

ObserwujMam (118)Gram (15)Ukończone (47)Kupię (13)

Opis Call of Juarez: The Cartel (PC)
SpajderBot @ 19:28 07.02.2011
Wojtek "SpajderBot" Cichoń

Śr. długość gry: 9h 9min

+ czaswięcej

Call of Juarez: The Cartel to trzecia z kolei gra z serii Call of Juarez opracowana przez polskie studio Techland. W poprzednich odsłonach akcja gry przenosiła nas w klimaty dzikiego zachodu, tym razem scenerią będą współczesne nam lokacje oraz takież czasy.

W Call of Juarez: The Cartel zwiedzimy między innymi Los Angeles, Kalifornię i meksykańskie Juarez. Zadaniem gracza, jako stróż prawa, będzie wytropienie i wyeliminowanie jednego z największych karteli narkotykowych świata. Czynimy to przechodząc 15 rozbudowanych, wypełnionych akcją misji, podczas których korzystamy z szeregu nowoczesnych broni. Co ciekawe, kampanię można przejść z dwójką znajomych, Call of Juarez: The Cartel oferuje bowiem trzyosobowy tryb współpracy. Grając w pojedynkę możemy wybrać którym z trzech bohaterów mamy ochotę zagrać, a każdy oferuje nieco inne wrażenia.

Do dyspozycji graczy oddano: Bena McCall, Eddiego Guerra oraz Kim Evans. Pierwszy z nich to weteran wojenny, który teraz pracuje dla policji Los Angeles. Głównym motywem napędowym Bena jest zemsta. Facet korzysta głównie z ciężkich rodzajów broni i jest prawdziwym twardzielem. Eddi Guerra korzysta z nieco lżejszej broni, jest szybszy i zręczniejszy. Kim, jako kobieta, jest najzwinniejsze z całej trójki i potrafi dotrzeć w miejsca niedostępne dla swoich towarzyszów. Korzysta głównie z lekkiej broni, w tym także łuków.

Call of Juarez: The Cartel posiada oczywiście tryb rozgrywek wieloosobowych, w którym gracze walczą przeciwko sobie. Do dyspozycji jest kilka standardowych modeli potyczek, w tym między innymi Deathmatch oraz Team Deathmatch.

Call of Juarez: The Cartel działa na silniku Chrome Engine, stworzonym przez firmę Techland. Narzędzie jest cały czas dopracowywane w związku z czym, oprawa wizualna jest krokiem do przodu w stosunku do poprzednika.


Wkład w encyklopedię mieli:   BystrzaQ, Dirian,
PEGI: Od 18 latZawiera przemocZawiera mocny językZawiera kontrolowane rozgrywki sieciowe
Screeny z Call of Juarez: The Cartel (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosJackieR3   @   07:44, 23.12.2012
Cytat: sebogothic
To jednak dobrze, że nie kupowałem CDA. Jak bym kupił to tylko dla CoJa właśnie

So Am I.Ciądle jednak jak mijam kiosk to się zatrzymuję.Bardziej mnie kusi jednak..Blazing Angels.

0 kudosVerdungo   @   21:53, 01.04.2013
Właśnie wygrałem klucz steam do Cartel'a, a że jedną kopię już mam to jak by ktoś był chętny to z chęcią podaruje komuś prezent na święta Szczęśliwy PM, kto pierwszy ten lepszy^^

Edit:
Klucz już oddany Uśmiech
0 kudosguy_fawkes   @   09:13, 16.05.2013
Wczoraj ukończyłem The Cartel i szczerze mówiąc, spodziewałem się czegoś gorszego. Z drugiej strony Techland już pokazał światową klasę i jakość gry jest zdecydowanie poniżej możliwości polskiego studia. Gdzieś tam pobrzmiewają echa poprzednich odsłon (to faktycznie "współczesny Dziki Zachód"), ale poszczególne elementy wypadają dosyć groteskowo - zwłaszcza postać Bena, który gania po mieście z pasem z amunicją, niczym jakiś kowboj oraz czarne charaktery. Fabuła jest trochę zagmatwana, w stylu filmów klasy B, ale to i tak jedna z lepszych składowych gry, niestety przykryta topornym gameplayem rodem ze strzelanek poprzedniej epoki, gdzie obowiązkowo trzeba zmierzyć się twarzą w kadłub ze śmigłowcem, samochody wybuchają od kilku pocisków, zaś zidiociałe AI ma tylko 1 zadanie: kupą rzucić się na gracza.
Nie rozumiem kompletnie, jak można wmawiać odbiorcy, że obecne w grze 3 postacie mają różne predyspozycje, by w praktyce kompletnie je ze sobą zrównać. To już nawet nie chodzi o różnice w stylu pierwszego Call of Juarez, lecz Więzów Krwi, gdzie Ray i Thomas, pomimo co-opa, naprawdę oferowali graczowi coś innego. A tutaj? Niby tylko Ben wygląda na rewolwerowca, ale jak się okazuje, ani Eddie, ani Kim nie mają problemu z grzaniem z takiej broni oburącz.
Techland wymyślił też świetny motyw z brakiem zaufania w zespole, tajnymi zadaniami, które należy wykonywać na boku, poza widokiem partnerów, lecz w zasadzie ani trochę go nie wykorzystał - można być co rusz przyłapywanym na gorącym uczynku, ale w żaden sposób nie wpłynie to na relacje chociaż na polu walki. "Nie ufam ci, ale to wcale nie przeszkadza mi w pełni na tobie polegać." Absurd.
Słaby voice-acting (ten nigdy nie był mocną stroną serii, choć bywało lepiej) i tak ustępuje w pamięci miejsca słabej, jak na możliwości silnika, grafice. Generalnie jest szaroburo, bez polotu, nijak. To dziwne, bo poprzednie gry z serii ten element zawsze miały dopracowany pokazując, na co stać kolejne generacje Chrome Engine'u. Tutaj lepiej jest, gdy opuszczamy zatęchłe uliczki na rzecz znajomych krajobrazów, ale mimo wszystko Więzy Krwi pozostają ładniejsze.
Szkoda mi The Cartel, gdyż dałem tej grze spory kredyt zaufania i uznałem, że nie ma się co bać przesiadki w czasy współczesne, bo Techland na pewno wie, co robi. Teraz pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że Gunslinger przywróci serii dawną świetność...
0 kudosurban1212   @   15:16, 03.11.2013
Myślałem że dam tej grze szanse bo od premiery do dziś nie mogłem jej dokończyć, jakoś mnie odpychała i dlatego z moją opinią wstrzymałem się aż do tego dnia. Gra jest dla mnie totalnie kiepska, fabuła mało ciekawa a co do niedoróbek to wspomnę tylko o "kilku" z nich. W jednej z misji jesteśmy przeszukiwani w celu sprawdzenia czy mamy przy sobie broń i strażnicy nic nie wykrywają mimo że jeden z bohaterów ma ją ewidentnie na wierzchu [nie chodzi mi o Bena], liczne wpadki w zachowaniu naszych towarzyszy, niezgadzające się napisy z tym co mówią bohaterowie, no i najfajniejsza z tych "kilku" w grę grałem jako Eddie i w pewnej misji budziłem Bena który nie spał na łóżku lecz ukrywał się obok niego z bronią w ręku ukrywając się przed tym co nastąpiło kilka dialogów później czyli "atakiem". Pomijam resztę bugów na które natrafiłem gra wypada naprawdę kiepsko i mimo że nigdy nie daje oceny praktycznie niższej niż 7 bądź 8 tutaj daje tylko i wyłącznie taką :/
0 kudosRepcor123   @   19:10, 18.11.2013
Gra jest niezła, ale klimat Westernu bardziej mi odpowiadał... Mimo to przyjemnie się gra, ale optymalizacja jest średnia bo na niskich i na wysokich tak samo mi się tnie (lekko ale zawsze), choć jest OK, to klimat Westernu jest fajniejszy
0 kudosIgI123   @   19:12, 18.11.2013
Nie pomyliłeś gier być może? Klimat westernu w The Cartel?
0 kudosDaerdin   @   20:05, 18.11.2013
Zaznaczył, że klimat westernu bardziej mu odpowiadał. Na pewno miał na myśli pierwsze dwie części.
0 kudosIgI123   @   20:12, 18.11.2013
Hmm, może źle zrozumiałem wypowiedź. Ja, głupi.
0 kudosKokksu18   @   13:36, 05.09.2014
ja mam takie pytanie booo jak gram w tą grę to moi towarzysze stoją w miejscu co wtedy mam zrobic, blagam pomozcie
0 kudosKrru   @   08:25, 15.03.2016
The Cartel nie powinien zostać wydany. Każdy z trzech głównych bohaterów ma coś do ukrycia. Można korzystać z ukrytych okazji, ale nie ma to wpływu na fabułę. Strzelanie nie daje satysfakcji. Jazda samochodami też mi się nie podoba. Nie czuć prędkości. Bohaterowie są nieciekawi. Nawet Ben McCall. Dziwne, że grafika jest brzydsza niż w poprzedniej części. Twórcy nie mieli czasu na zrobienie tej gry dobrze? Tylko decyzja, którą trzeba podjąć na końcu dała radę mnie zaciekawić.
0 kudosfrycek88   @   08:48, 24.10.2016

Mi się gra podobała. Taka trochę w klimatach filmów z Chuckiem Norrisem. Głupie są niektóre sekwencje na czas itp.
0 kudosJackieR3   @   15:37, 24.10.2016
Cytat: frycek88
Głupie są niektóre sekwencje na czas

No też tego nie cierpię w grach.Jak tylko rusza licznik to mi się zaczynają ręce trząść. Konsternacja Jednak se daruję tę pozycję. Poirytowany
0 kudosTheCerbis   @   17:35, 24.10.2016
Mnie po tych wszystkich godzinach przegranych w różne tytuły już nic nie rusza, nawet czas czy to, że zaraz postać mi zginie. Prócz horrorów bo praktycznie w takie nie grałem i jednak potrafią mnie przestraszyć.

A w The Cartel jeszcze nie grałem, choć jedynkę i dwójkę chwalę.
0 kudosdabi132   @   18:46, 20.11.2016
W końcu udało ukończyłem tą grę. To była dla mnie męczarnia, już dawno nie widziałem tak spieprzonej mechaniki strzelania. Przeciwnicy są totalnie głupi i pchają się pod lufę nawet na wysokim poziomie trudności, jedynie żeby ich zabić trzeba trochę więcej pocisków wystrzelić niż na łatwym, trochę mi się przypomniały niskobudżetowe tytuły od dawnego City Interactive. Jeśli chodzi o płynność grafiki to niby wyświetlało mi ~80 kl/s, a mimo to gra sprawiała wrażenie jakby nie było stałych 30 FPS. Druga sprawa to taka, że po dłuższym czasie rozgrywki bolała mnie głowa i było mi niedobrze, co pierwszy raz w życiu mi się zdarzyło podczas gry. Ja daje ocenę 5/10, na więcej ten tytuł nie zasługuje. Jeśli ktoś ma w planach zakupienie The Cartel, bo podobały mu się poprzednie dwie części, to szczerze odradzam.
0 kudosTheCerbis   @   14:33, 11.11.2018
Co za dramat... Nie dość, że męczyłem się najpierw z przerywającym dźwiękiem i jego późniejszym brakiem, to teraz gra zawiesza się na intro Techlandu. Już na dzień dobry widzę skąd te słabe oceny.

UPDATE:
Ukończyłem kampanię solo Benem McCall, który ewidentnie jest tą głowną postacią i niejako domyślnym wyborem w rozgrywce. Mam mieszane uczucia. Gra ma całkiem przyjemną fabułę, nawiązania oraz nawet miejscówki z poprzednich odsłon, świetną ścieżkę dźwiękową oraz trzy postacie do wyboru, gdzie każde przejście gry troszkę się zmienia w zależności od wyboru protagonisty. Ale technicznie gra leży. Zacina gdzie nie powinna, praktycznie brak opcji w menu ustawień graficznych, słaby feeling broni, prowadzenie auta gorsze niż w Dead Island i problemy, o których pisałem na początku.

Niemniej wciągnęła mnie, bo to całkiem klimatyczna produkcja, która jednak mocno cierpi z powodu braku dopracowania i jest krokiem wstecz w stosunku do Bound in Blood. Może jednak wrócę kiedyś do tego tytułu i przejdę go dwójką pozostałych bohaterów (w coopie, jeśli będzie w ogóle działał), jako że każdy z nich działa na boku patrząc na swój interes i indywidualne poboczne misje. Szkoda, że Ubisoft wyłączył wsparcie i nie można zdobyć nagród, m.in. pistoletu, który pozostanie przez to nieodblokowany w interfejsie wyboru broni.
Dodaj Odpowiedź