Thief: Deadly Shadows to trzecia z kolei gra opowiadająca o losach mistrza złodziejów - Garretta. Ponownie trafia on w sam środek niezłej zadymy, a wszystko za sprawą wykonywanego fachu. Złoto i drogocenne klejnoty często prowadzą go bowiem tam, gdzie być nie powinien.
Podobnie, jak w częściach poprzednich, tak i tym razem Garrett trafia do sporych rozmiarów miasta, a jego zadaniem jest oczywiście okradanie tutejszych mieszkańców. Aby jednak rozgrywka nie była monotematyczna, całość opleciono dość zakręconym wątkiem fabularnym, dotyczącym sporów pomiędzy trzema walczącymi o miasto ugrupowaniami. Jakby to nie wystarczyło, nad miastem ciąży jakaś klątwa, w której treści dowiadujemy się o nadejściu ery ciemności. Tylko Garrett jest w stanie ją powstrzymać, a żeby to zrobić musi wykraść niezwykle potężne i cenne artefakty. Tylko dzięki nim możliwe będzie ocalenie ludzi.
Oczywiście misja nie idzie tak, jak powinna, a w rezultacie nasz złodziejaszek budzi starożytne zło. Uznany zostaje za zdrajcę i wygnany. Teraz nie pozostaje mu nic innego, jak dokończyć zadanie bez pomocy i samodzielnie unicestwić zbudzone moce.
Jak na złodzieja przystało, naszą główną bronią jest umiejętność bezszelestnego poruszania się. Choć protagonista ma na swoim wyposażeniu strzały posiadające na końcu ostry grot, to najczęściej z takowych nie korzysta. Robi za to użytek ze strzał gaszących płomienie oraz takich, które są w stanie odciągnąć uwagę strażników, pozwalając mu się przekraść niepostrzeżenie. Z gadżetów warto też wspomnieć o wytrychach, jak również specjalnych rękawicach, pozwalających na wspinanie się po ścianach.
Thief: Deadly Shadows działa na w pełni trójwymiarowym silniku graficznym, a produkcja oferuje nam sporych rozmiarów miasto, które możemy całkiem swobodnie eksplorować. Całość uzupełnia sugestywna oprawa dźwiękowa, budująca odpowiednio mroczny klimat.
Tytuł przeznaczony jest wyłącznie dla rozgrywek jednoosobowych. Twórcy nie przewidzieli żadnego multiplayera.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler