F.E.A.R. 2: Project Origin (PC) - okladka

F.E.A.R. 2: Project Origin (PC)

Premiera:
10 lutego 2009
Premiera PL:
13 lutego 2009
Platformy:
Gatunek:
Akcja / Strzelanka
Język:
Dystrybutor:
Strona:

ObserwujMam (246)Gram (59)Ukończyłeś (114)Kupię (37)

Opis F.E.A.R. 2: Project Origin (PC)
Redakcja MiastoGier.pl @ 02:00 14.06.2009

Śr. długość gry: 9h 59min

więcej

Owe dzieło jest prawowitym i pełnomocnym sequelem najlepszej strzelaniny roku 2005 jaką okazał się tytuł F.E.A.R. twórców także kultowej strzelaniny/horroru z dawnych lat - Blood.

Akcja F.E.A.R. 2: Project Origin rozgrywa się niemal równolegle z wydarzeniami opowiedzianymi w 2005 roku. Najważniejszą różnicą jest fakt, iż gracz wciela się w członka oddziału Delta, który w czasie infiltracji drużyny F.E.A.R. (First Encounter Assault Recon) miał (ma) za zadanie pojmanie kierowniczki tajemniczej korporacji Armacham, na terenie kompleksu której mają miejsce owe zdarzenia i paranormalne wypadki.

Nowe dzieło Monolith Productions jest horrorem przedstawionym w konwencji pierwszoosobowej. Klimat dreszczowców przychodzi tu na myśl azjatyckie kino, czego nieodłącznym elementem jest mała dziewczynka - w tym wypadku wspomniana Alma, także zamieszana w spisek mający za ambicję stworzenie niezniszczalnej armii mutantów. W celu rozwiązania jej zagadki gracz będzie przemierzał (w pojedynkę bądź czasami z ekipą) kompleks wzdłuż i wszerz - zarówno szpitalne pomieszczenia oraz miejsca badań jak i opuszczone korytarze, hangary, zbrojownie. Wszędzie tam jest on niemile widziany, co zechcą udowodnić żołnierze armii klonów - główny przeciwnik podobnie jak miało to miejsce w F.E.A.R..

Do dyspozycji, oprócz pokaźnego arsenału broni, na który składają się karabiny, sprzęt ciężki czy broń energetyczna, protegowany może spowalniać czas, co wymiernie przechyli szale zwycięstwa na jego stronę. Podobnie na wzór części pierwszej, tak i tutaj walki są niezwykle emocjonujące, a także niesamowicie efekciarskie. Obłędną oprawą nie sposób się nie zachwycać, kiedy wokoło fruwają łuski, potłuczone szkło, tynk.

F.E.A.R. 2: Project Origin śmiga na tym samym silniku co starszy brat, jednakże został odpowiednio zoptymalizowany i podrasowany na potrzeby konsol nowej generacji oraz podzespołów PeCeta zdolnych do generowania wysokiej jakości szaty graficznej.

PEGI: Od 18 latZawiera przemocZawiera mocny językZawiera sceny wywołujące strach
Screeny z F.E.A.R. 2: Project Origin (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosguy_fawkes   @   21:10, 14.06.2011
Dla mnie już Project Origin, pomimo zredukowania zapasu apteczek i zapisu gry do automatycznych checkpointów już był wyraźnie łatwiejszy od części pierwszej i dodatków. Dużą część gry przebyłem prawie na pełnym biegu i już bez autoregeneracji mogę powiedzieć, że było bardzo łatwo, a co dopiero z nią...
0 kudosDżoryl_66   @   20:53, 16.06.2011
Otóż to. "Upraszczacze" w grach są bardzo modne. Bo z założenia twórców po co kląć szpetnie podczas próby przejścia jednego momentu 20 raz, skoro można pobawić się chwilę w jedno osobową armię i z palcem w.. nosie udać się dalej oglądając epicką skryptowaną akcje w około nas. Ostatnio zauważyłem również że w tego typu grach stało się popularne wyświetlanie podpowiedzi na ekranie, niczym w jednym, długim tutorialu. Od początku do końca towarzyszą nam napisy w stylu "skocz - spacja" czy "ctrl - kucnij". Gry co raz mniej wymagają od gracza stawiając na akcje rodem z filmów. Za niedługo otrzymamy zresztą (obym się mylił) takie gry, co to się same przechodzą.
0 kudosguy_fawkes   @   23:19, 16.06.2011
Rozgrywka nie powinna frustrować, ale z drugiej strony musi też stanowić pewne wyzwanie i utrzymywać gracza w przekonaniu, że w każdym kolejnym etapie będzie musiał się jeszcze bardziej wysilić. Pierwszy F.E.A.R. był moim zdaniem rewelacyjnie w tej kwestii zrównoważony: bronie były killerskie, było spowolnienie czasu, apteczki, ale wybiegnięcie na tuzin wrogów z pieśnią na ustach kończyło się szybkim zgonem. Gra w znakomity sposób uczyła rozsądnego korzystania z możliwości Point Mana, a co najważniejsze - poziomu trudności nie windowały kolejne tabuny wrogów, a ich inteligencja i zdolność do naprawdę rozważnych działań, także w grupie.
0 kudosza1d   @   09:11, 24.06.2011
Panowie, uwierzcie mi że F.E.A.R 3 pomimo dodania regeneracji życia, bez apteczek i tak jest trudny. Nawet na samym początku gdy trzeba uciec z więzienia. Jak by było mało to powiem że klimat hooru rozwija się powoli, wprowadzając w pewien stan, a później jak coś przywali to spadasz z krzesła. Ja już gram w trójkę od dwóch dni i powiem wam szczerze że gierka daje rade.
0 kudosniesmial   @   09:21, 04.07.2011
F.E.A.R. 2 Project Origin jest przeciętną strzelanką jak dla mnie , nie jest trudny i nie jest taki aż bardzo straszny . Rzeczą która mi się nie podoba to jest to że przeciwnicy w spowolnionym tempie świecą się jak żarówki . I przez wiadomo gdzie są , W fear grafika nie powala , rozgrywka nie jest zła , w miarę dobry ekwipunek . Dobrą rzeczą są ograniczone apteczki , można mieć ich tylko 3 , a nie tak jak w pierwszym FEAR że mialo się ich dużo . Przez większość gry fear jest normalną strzelaninką . Dopiero po paru misjach możemy się spotkać z paranormalnymi zjawiskami i almą . Jak dla mnie gra nie jest bardzo dobra ale nie jest też zła .
0 kudosguy_fawkes   @   14:25, 04.07.2011
UP: Pomimo tego, że w jedynce można było mieć aż 10 apteczek, a w dwójce raptem 3, to i tak Project Origin był dla mnie prostszy. Szkoda, że stylistyka i charakter kapitalnej jedynki zostały porzucone...
0 kudosbat2008kam   @   16:44, 04.07.2011
Tak trochę narzekamy na tego Feara 2, a mimo wszystko to bardzo dobra strzelanka była (i jest nadal). Co prawda strachu już tyle nie było, ale wizje z Almą niejednokrotnie jeżyły mi włos na karku. I mówię to ja, człowiek, który grając w Dead Space się śmieje... No a system walki i jego efektowność nadal robi wrażenie. W mało której grze strzelanie daje tyle satysfakcji.
0 kudosbudokay   @   18:34, 05.07.2011
Świetna gra! Bardzo ciekawa fabuła.
0 kudosDżoryl_66   @   14:00, 06.07.2011
Cytat: bat2008kam
Tak trochę narzekamy na tego Feara 2, a mimo wszystko to bardzo dobra strzelanka była (i jest nadal). Co prawda strachu już tyle nie było, ale wizje z Almą niejednokrotnie jeżyły mi włos na karku. I mówię to ja, człowiek, który grając w Dead Space się śmieje... No a system walki i jego efektowność nadal robi wrażenie. W mało której grze strzelanie daje tyle satysfakcji.

Zgadzam się, aczkolwiek jakby patrzeć pod względem "Fearowatości" to było miałko. Straszenie było tam jakby upchane na siłę.
0 kudosdudek90r   @   21:31, 17.01.2012
Świetna kontynuacja 1 częśći F.E.A.R'a Uśmiech Było do strachu momentami ale to już nie to samo co w 1 Dumny
0 kudosJackieR3   @   22:36, 13.04.2012
Pozytywnie oceniam grę pomimo że to głównie standardowa strzelanka.Są małe urozmaicenia w postaci Mecha czy stacjonarnego działka.Gdy pojawia się Alma i inne dziwne zjawiska to robi się klimatycznie.W sumie dobrze że twórcy nie przesadzają ze straszeniem Almą,kiedy pojawia się żadko to robi większe wrażenie.
No i właśnie Alma.Budzi przerażenie i współczucie zarazem chociaż tu już nie jest małą dziewczynką.Niby główny złol w tej grze a bardziej by się chciało zrobić kuku tym którzy do tego doprowadzili.
Zakończenie dziwne i niejednoznaczne jak dla mnie ale to też plus.
0 kudosludwik181991   @   22:55, 05.05.2013
2 część co prawda nie jest już tym co mogliśmy zobaczyć w pierwszej części, ale mimo wszystko to bardzo dobra gra. Mimo że już tak nie straszy ani nie jest taka tajemnicza jak jedynka to wciąż chcę się grać dalej aż do nieco dziwnego, acz ciekawego finału. Podobnie jak użytkownik powyżej gra bardziej wywołuje współczucie do tego co się stało z Almie. Nie ma co się dziwić że robi teraz taki popłoch Uśmiech
0 kudosMicMus123456789   @   20:58, 27.11.2013
Gra mnie zawiodła. W pierwszą część nie grałem, ale mimo to liczyłem na nieco horroru pod czas gry, a zamiast tego dostałem garść tanich chwytów :/ Elementy horroru to dla mnie komedia nie ma się tu czego bać w sumie nawet strzelanie i walka z przeciwnikami nie sprawiała mi satysfakcji. Swoją drogą za mało tu mutantów itd.
0 kudosGuilder   @   03:56, 28.11.2013
Wiadomo, strach ma to do siebie, że na każdego co innego działa. Niemniej jednak na mnie początek podziałał, zawsze "brał" mnie schemat związany ze szpitalem, nieważne czy psychiatrycznym czy chirurgicznym. Dalej to była głównie thrillerowa strzelanka, ale początek mnie w napięciu trzymał.
Dodaj Odpowiedź