Wolf Quest to symulator wilka, i to nie byle jakiego, bo zamieszkującego Park Yellowstone. Projekt ujrzał światło dziennie dzięki dotacjom NSF (National Science Foundation), ADC Foundation i kilku innych. Z początku gra była darmowa, obecnie bez opłat jest dostępna wersja 2.5, zaś 2.7 wymaga jednorazowej opłaty.
W grze wcielamy się w wilka. Możemy swobodnie wybrać gabaryty, umaszczenie i płeć. Wszystko ma wpływ na rozgrywkę. Jeśli drapieżca ma być szybki, to przekłada się to na spadek siły i odwrotnie, silny osobnik będzie wolniejszy. W pierwszym etapie produkcji poznajemy świat i sposób jego funkcjonowania. Możemy polować na zdobycz lub zadowolić się padliną. Do wyboru mamy króliki i łosie. Bywa, że w zęby wpadnie nieostrożny kojot.
Kolejny etap to szukanie partnera i zakładanie własnego stada. Tak, gdy odnajdziemy swoją wilczą, wyjąca drugą połówkę pojawiają się szczeniaki. Naszym zdaniem jest wtedy odchowanie ich najlepiej jak potrafimy, co nie jest łatwe. Szczenięta są narażone na ataki niedźwiedzia, który może je zwęszyć. Trzeba je karmić, a zdobycie pożywienia nieraz zmusza do dłuższej nieobecności. Gdy za mocno się rozejdą należy je złapać z kark i zanieść w pobliże nory. Słowem - uroki rodzicielstwa.
Do wyboru mamy tryp single i multiplayer, gdzie wraz z innymi graczami tworzymy stado, wspólnie polujemy, wyjemy po uczcie albo przeganiamy intruzów z terytorium, które - dla pewności należy - jeszcze "oznakować".
Produkcja działa na w pełni trójwymiarowym, acz dość prostym silniku graficznym, generującym przejrzystą i przyjemną dla oka oprawę wizualną.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler