Marcin "bigboy177" Trela
Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands to produkcja firmy Ubisoft, nawiązująca do słynnej serii strzelanek o drużynie duchów. Tytuł jest reprezentantem gatunku gier akcji, z widokiem z perspektywy trzeciej osoby (TPP).
Ghost Recon: Wildlands wrzuca gracza do świata opanowanego przez kartele narkotykowe. Terenem akcji jest Bolivia, największy producent narkotyków na świecie, gdzie rezyduje Santa Blanca - kartel, któremu udało się zmienić cały kraj. Duchy, legendarny oddział specjalny ze Stanów Zjednoczonych rusza więc do akcji, trafiając na front, a ich zadaniem jest skłócenie kartelu z rządem i zaprowadzenie chaosu - tylko dzięki temu w Bolivii nastanie porządek.
Świat przedstawiony w Ghost Recon: Wildlands jest całkowicie otwarty. Swobodnie po nim podróżujemy, zwiedzając liczne lokacje i samodzielnie decydując o tym, jakich zleceń się podjąć, a jakich nie. Każdy problem rozwiązać można przynajmniej na trzy sposoby: siłowo, po cichu albo z wykorzystaniem zasadzki - decyzja należy do grającego.
Co istotne, Ghost Recon: Wildlands nastawione jest nie tylko na zabawę jednoosobową, ale także na tryb współpracy, w którym bierze udział maksymalnie czterech graczy. Korzystają oni ze znalezionego oręża, wspólnie podróżują i robią użytek z dostępnych pojazdów. Współpraca, choć nie jest konieczna, stanowi trzon rozgrywki.
Produkcja działa na zaawansowanym silniku graficznym, generującym wysokiej jakości oprawę wizualną. Za jej powstaniem stoi ekipa Ubisoft Paris. Wymagania sprzętowe wersji PC gry Ghost Recon: Wildlands nie są jeszcze znane. Jak tylko Ubisoft je opublikuje, zaktualizujemy niebieską tabelkę naszej encyklopedii.
Francuski koncern Ubisoft ostatnimi czasy wręcz zasypuje nas coraz to nowymi grami z otwartym światem, utrzymywanymi w specyficznej dla firmy formule. Kolejny Assassin's Creed, Far Cry oraz Watch_Dogs...
Zapowiadając kolejną produkcję sygnowaną nazwiskiem znanego autora powieści sensacyjnych, Toma Clancy’ego, Ubisoft ponownie rozbudził apetyty u wielu graczy. Z ośnieżonego Nowego Jorku, jaki zas...
Nasi towarzysze mimo iż sterowani są przez komputer dają radę i nie ma z nimi wiekszych problemów. 
. Moim zdaniem największą bolączką tego dzieła są misje do bólu powtarzalne. @Mic wspomniał, że tylko te dla rebeliantów są takie, a ja ośmielę się stwierdzić, że wszystkie... Za bardzo to wszystko zostało rozciągnięte, żadna postać którą spotykamy nie jest warta zapamiętania, nawet nasz główny cel jest taki jakiś nijaki. Ogólnie mówiąc polecam, bo powiedzieć, że się zawiodłem to gruba przesada, ale zabrakło czegoś co wciągnęłoby mnie bez reszty w Boliwię . 
Oglądania cut-scenek opowiadających o członkach kartelu było niesamowicie przyjemne, tak samo jak czytanie i słuchanie wszelakich dokumentów czy nagrań. Osobiście mam nadzieję, że Ubi zaskoczy mnie jeszcze kiedyś takim wachlarzem ciekawych postaci i, że nie będzie to gra z serii AC 
Strzelanie ze snajperki w tej grze było przejemniejsze niż w ghost warrior.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler